Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepszy początek, słabszy koniec. Tak wyglądał biathlonowy rok 2022

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie Monika Hojnisz-Staręga zajęła dziewiąte miejsce w biegu pościgowym.
Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie Monika Hojnisz-Staręga zajęła dziewiąte miejsce w biegu pościgowym. Andrzej Banaś / Polska Press
Monika Hojnisz-Staręga przyzwyczaiła w ostatnich latach, że regularnie walczy o miejsce w czołowej dziesiątce lub dwudziestce zawodów Pucharu Świata. Kiedy więc okazało się, że w sezonie 2022-23 naszej najlepszej biathlonistki nie zobaczymy ani razu na trasie, jasne stało się, że o wiele trudniej może być o jakiekolwiek sukcesy w tej dyscyplinie sportu.

Miejsca w czołowej dziesiątce Moniki Hojnisz-Staręgi

Monika Hojnisz Staręga najlepszy start w 2022 roku zanotowała w biegu pościgowym podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Polka zajęła dziewiątą pozycję, a gdyby nie dwa niecelne strzały podczas pierwszej wizyty na strzelnicy, wynik mógłby być jeszcze lepszy.

Nasza biathlonistka kilkukrotnie także kończyła zmagania tuż za najlepszymi. W Otepaeae w biegu ze startu wspólnego zajęła 11. pozycję, bieg pościgowy w Oberhofie zakończyła na 13. pozycji, z kolei sprint na olimpiadzie to szesnasta lokata w końcowej klasyfikacji.

Przyzwoicie w pierwszych miesiącach roku radziła sobie także żeńska sztafeta. Z Hojnisz-Staręgą w składzie regularnie walczyła o miejsce w czołowej dziesiątce. Jej rezygnacja z występów w Pucharze Świata w sezonie 2021-22 spowodowała, że obecnie w rywalizacji drużynowej bardziej chyba należy obawiać się tego, iż nasze zawodniczki zostaną zdublowane, niż oczekiwać miejsca wśród najlepszych.

Nieudany rok ma za sobą Kamila Żuk. Tylko raz, w sprincie w Oberhofie (na początku stycznia) nasza biathlonowa nadzieja zakończyła rywalizację w czołowej dwudziestce. Obecnie podstawowym celem nie tylko jej, ale też innych Polek podczas każdych zawodów jest zrobienie wszystkiego, by zakończyć rywalizację na miejscu punktowanym, a więc w czołowej czterdziestce.

Grzegorz Guzik liderem kadry biathlonistów

O tym, w jakim miejscu jest obecnie męski biathlon w Polsce najlepiej świadczy fakt, iż lider Biało-Czerwonych, Grzegorz Guzik przez cały rok ani razu nie zakończył rywalizacji w Pucharze Świata w czołowej trzydziestce, a celem w zawodach sztafetowych jest... dotarcie do mety.

W bieżącym sezonie regularnie w zawodach seniorskich startują Jan Guńka i Marcin Zawół, którzy mogą pochwalić się sukcesami juniorskimi, póki co jednak nie byli w stanie wywalczyć jakichkolwiek punktów Pucharu Świata.

Małą nadzieję na poprawę biathlonowych wyników w przyszłości dał Konrad Badacz, który ostatnio nieźle poczynał sobie w juniorskiej rywalizacji pucharowej, sukcesy odnoszone w zmaganiach z rówieśnikami nie zawsze jednak przekładają się później na niezłe starty wśród seniorów. Miejmy jednak nadzieję, że już wkrótce doczekamy się następcy Tomasza Sikory, który w przeszłości zdobywał medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lepszy początek, słabszy koniec. Tak wyglądał biathlonowy rok 2022 - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna