W pewnym momencie alkoholowej libacji dziadek i matka chłopczyka zaczęli się awanturować. 54-letni mężczyzna groził córce nożem.
Awantura, która wybuchła w poniedziałek około godziny 23 była na tyle głośna, że ktoś zadzwonił do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.
- Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce - poinformowała Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa bielskiej policji. - Tam zastali 26-letnią kobietę, która kłóciła się ze swoim ojcem. Jak się okazało, awanturnicy byli pijani. Już po chwili wyszło na jaw, że kobieta w takim stanie opiekowała się swoim 2,5-letnim synkiem.
Badanie kobiety wykazało 2 promile, natomiast 54-letni mężczyzna miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. 26-latka groziła, że targnie się na własne życie, w związku z czym została przewieziona do izby wytrzeźwień.
Chłopczyk trafił pod opiekę pracowników oddziału dziecięcego w bielskim szpitalu. Teraz sprawą nieodpowiedzialnej matki zajmie się sąd, który zadecyduje o dalszych losach malucha.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?