Licencjat w kitlu

Nowy wydział ma powstać w Wyższej Szkole Współpracy Międzynarodowej i Regionalnej im. Zygmunta Glogera w Bielsku Podlaskim.
- Pomysł spotkał się z pozytywnym przyjęciem również ze strony władz powiatu - podkreśla prof. dr hab. Michał Gnatowski, rektor WSWMiR.
Ruch po stronie komisji
Oficjalny termin inauguracji pierwszego roku nauki przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy jeszcze nie zapadł.
- Wszystko zależy od postanowień Komisji Akredytacyjnej do spraw Kształcenia Medycznego - zaznacza rektor. - Zebraliśmy i złożyliśmy, około dwóch tygodni temu, całą wymaganą przez Ministerstwo Edukacji i Nauki dokumentację, którą obecnie bada komisja. Spodziewamy się, że postanowienia dotyczące zasad utworzenia i funkcjonowania nowego wydziału zapadną w kwietniu bieżącego roku. Od nich również zależy czy rozpoczniemy rok akademicki w październiku 2006 roku.
Czy wydział pielęgniarski będzie cieszył się popularnością?
- Trudno to przewidzieć - mówi Beata Dawidziuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku Podlaskim. - Jednak za tym, że jego utworzenie może być trafionym pomysłem, świadczy fakt wyraźnego zainteresowania zawodem pielęgniarki. I to nie tylko w Bielsku Podlaskim, ale w całym województwie. A przecież Bielsk posiada już swą tradycję kształcenia kandydatów do tego zawodu.
Otwartym jednak pozostaje pytanie - czy ukończenie mającego powstać wydziału zwiększy szansę na znalezienie pracy?
Bożena Grotowicz, dyrektor bielskiego szpitala, zaznacza, że choć dziś posiada komplet pracowników i więcej chętnych niż możliwych miejsc zatrudnienia, to sytuacja powinna się za kilka lat zmienić.
- Zanim studenci ukończą naukę i uzyskają dyplom, część obecnej kadry osiągnie wiek emerytalny i dysponować będziemy wolnymi posadami. Będzie więc zapotrzebowanie na nową, świeżą kadrę pielęgniarską - podkreśla dyrektor.
Dla siebie czy na eksport?
Zapotrzebowanie na wysokiej klasy pracowników służby medycznej wielu specjalności, m.in. pielęgniarek, rośnie nie tylko w Polsce, ale również w zachodniej Europie.
- Wielu młodych ludzi z wykształceniem pielęgniarskim coraz poważniej myśli o wyjeździe za granicę - podkreśla Beata Dawidziuk.
W bielskim Urzędzie Pracy można znaleźć mnóstwo ofert zatrudnienia z Irlandii czy Anglii, gdzie pielęgniarki poszukiwane są do opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi czy starszymi. Te potrzeby zauważają również władze bielskiej uczelni. Z myślą o zaistniałej sytuacji na rynku pracy planują poszerzyć program nauczania na studiach dziennych o naukę języków obcych. Obok obowiązkowego angielskiego, przyszli studenci będą mieli możliwość wyboru m.in. włoskiego i szwedzkiego, ponieważ w tych krajach zapotrzebowanie na profesjonalną kadrę pielęgniarską jest największe.
- Nie oznacza to jednak, że większy nacisk w programie nauczania będziemy kłaść na perspektywę podjęcia przez absolwentów pracy za granicą. Chcemy profesjonalnie kształcić w zawodzie, a już do samych studentów będzie należał wybór, gdzie chcą pracować - zaznacza rektor Michał Gnatowski.