Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja gimnazjów i zmiany w szkolnictwie. Rodzice chcą powrotu do starego systemu

Kamila Kalinowska
Ilona Giermaz, kasjerka, BiałystokUważam, że to bez sensu. Zmiany organizacyjne nie wniosą nic nowego do programu nauczania, dalej będzie to samo. Lepiej byłoby zrobić porządek z podręcznikami, bo co roku się zmieniają, a to rodzi niepotrzebne koszty i zamieszanie. Nie sądzę, żeby przywrócenie dawnego systemu oddziałało jakoś na dzieci.
Ilona Giermaz, kasjerka, BiałystokUważam, że to bez sensu. Zmiany organizacyjne nie wniosą nic nowego do programu nauczania, dalej będzie to samo. Lepiej byłoby zrobić porządek z podręcznikami, bo co roku się zmieniają, a to rodzi niepotrzebne koszty i zamieszanie. Nie sądzę, żeby przywrócenie dawnego systemu oddziałało jakoś na dzieci. Andrzej Zgiet
Na ponad 12 tys. zapytanych osób w całej Polsce, 64 proc. twierdzi, że zmiany w systemie oświaty dobrze wpłyną na naukę ich dzieci. W Podlaskiem sądzi tak 63 proc.

Wrocławska firma VULCAN Sp. z o.o., zajmująca się wspieraniem polskiej edukacji, w związku z zapowiadanymi zmianami w systemie oświaty w naszym kraju postanowiła zapytać rodziców o opinię na ten temat. Sonda przeprowadzona wśród użytkowników korzystających z elektronicznego dziennika ich firmy wykazała, że większość badanych popiera pomysł MEN.

Podobnie wyniki jak w kraju zanotowano w województwie podlaskim. Wśród argumentów za przywróceniem 8-klasowej podstawówki i 4-5-letnich szkół średnich najczęściej, bo u 57 proc. badanych, pojawia się brak sensu rozdzielania zgranej klasy i przenoszenia dzieci do nowej szkoły na trzy lata, kiedy przypada trudny okres dojrzewania. Ponadto wielu rodziców wskazuje na fakt, że sami chodzili do szkoły w takim systemie i uważają go za dobry. Jednak z drugiej strony, mają oni obawy wiążące się koniecznością zmian budynku, programów szkolnych, podręczników i nauczycieli. Tego rodzaju zaniepokojenie wyraziło 43 proc. pytanych. Martwi ich również możliwe obniżenie poziomu nauczania.

- Szybko wprowadzane zmiany w systemie oświaty mogą budzić wątpliwości i opór części rodziców - mówi Karol Halicki, ekspert z Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Białymstoku. - Z pewnością reforma rozłożona w czasie byłaby przez rodziców, nauczycieli i uczniów przyjęta spokojniej. W publicznej dyskusji brakuje argumentów za szybką zmianą systemu oświaty. Sama pani minister Zalewska nie przedstawiła do tej pory merytorycznych argumentów dotyczących zmian w szkolnictwie - dodaje.

Jak twierdzi Karol Halicki, zmiany są potrzebne, ale niekoniecznie organizacyjne.

- Może wystarczyłyby modyfikacje w programach nauczania na różnych etapach edukacji. To, co dzieje się obecnie, nie ma nic wspólnego ze zmianami jakościowymi. Powstanie zamieszanie przy przeprowadzaniu różnych egzaminów, rekrutacji do szkół i na studia. Powinna zachodzić ewolucja merytoryczna, a nie rewolucja organizacyjna - wyjaśnia.

Odpowiedzi uczestników sondy w galerii zdjęć:PRZEJDŹ DO GALERII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna