Linia kolejowa Łomża - Śniadowo do remontu. Wróci ruch pasażerski?

Sprawny transport kolejowy jest priorytetem, jeśli chodzi o podział środków unijnych w przyszłej perspektywie finansowej (na lata 2014-2020). Spora część z ponad miliarda euro z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego pójdzie właśnie na remonty linii kolejowych.

Trzymamy za słowo

Jacek Piorunek, pochodzący z Łomży członek zarządu województwa zapowiedział, że na liście projektów indykatywnych (czyli najważniejszych dla rozwoju województwa) znajdzie się remont linii kolejowej Ostrołęka - Łapy, w tym odcinek Łomża - Śniadowo. Ma tego osobiście dopilnować. Jak zdradził, po wstępnych dyskusjach na ten temat, ustalono, że wspomniany odcinek oraz tory z Czeremchy do Hajnówki wymagają remontów, jest też zgoda PKP na te modernizacje.

Wpisanie remontów tych odcinków na listę indykatywną oznacza, że projekty wcześniej czy później będą realizowane, chociaż za wcześnie mówić jeszcze o terminach, czy kwotach.

Do tej pory wszystko rozbijało się o pieniądze. Dla PKP nawet utrzymanie linii towarowej było nierentowne. Przypomnijmy, że połączenie do Łomży miało być zawieszone wiosną br. (co praktycznie oznaczało jego likwidację). Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem samorządów, przedsiębiorców i mieszkańców, którzy jednym głosem bronili kolei. Linia nr 49 Ostrołęka - Śniadowo - Łomża ostatecznie uniknęła smutnego losu.

Powrót dworca?

Z kolei samorządy, nawet jeśli chciały od PKP przejąć tory, nie miały pieniędzy na ich remont.

W samej Łomży temat kolei oraz powrotu przewozów pasażerskich pojawia się od lat. Nic z tego jednak nie wynika. Tory są w fatalnym stanie, zarasta je trawa, a na terenie dawnego dworca obecnie odbywa się handel.

Nowe informacje z województwa mogą jednak zmienić nastawienie samorządu. Być może Łomża doczeka się reaktywacji dworca pasażerskiego, bo nie ulega wątpliwości, że na wyremontowanych torach pojawią się w przyszłości jeśli nie pociągi osobowe, to chociaż tańsze szynobusy.