Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz pokonała zespól z Elbląga

(STYK), (DARK)
Biało-zieloni muszą podchodzić do najbliższych meczów bardzo skoncentrowani.
Biało-zieloni muszą podchodzić do najbliższych meczów bardzo skoncentrowani. fot. Paweł Skraba
Olimpia Grudziądz pokonała dziś na własnym boisku swoją imienniczkę z Elbląga 3:0.

Podopieczni trenera Marcina Kaczmarki nie wygrali od trzech meczów, zdobywając zaledwie punkt. Pierwsza okazja do zdobywania ważnych "oczek" potrzebnych do utrzymania trafiła się już dzisiaj. Sytuacja biało-zielonych jest nie do pozazdroszczenia, ale uległa znacznej poprawie.

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Tak jak przypuszczaliśmy trener Marcin Kaczmarek zdecydował się na ofensywny skład z Jarosławem Białkiem i Mariuszem Kryszakiem jako prowadzącymi grę oraz predystynowanymi do ataku Januszem Dziedzicem, Pawłem Grischokiem i Piotrem Ruszkulem. - Zdecydowaliśmy, że mając tak dobrych graczy w ofensywie nie możemy z ostatnim zespołem w tabeli się bronić, tylko zaatakować - tłumaczył szkoleniowiec. - Chcieliśmy od początku narzucić swój styl gry. Podstawą było szybkie zdobycie bramki, by potem kontrolować wydarzenia na boisku i pokusić się o podwyższenie wyniku - wyjaśniał szkoleniowiec biało-zielonych.

Dzisiejszy mecz od początku przebiegał pod dyktando biało-zielonych. Już w 4. minucie piłkę w bramce rywali umieścił Janusz Dziedzic. - Otrzymałem piłkę od Maćka Dąbrowskiego chyba na 50 metrze - opowiadał o okolicznościach zdobycia bramki Dziedzic. - Pociągnąłem z piłką kilkanaście metrów i zdecydowałem się na strzał z około 25 metrów. Bramkarz był zasłonięty przez stopera i nie widział piłki. Ta wylądowała przy samym słupku - opisał.

Kolejne gole strzelali jeszcze w pierwszej połowie Paul Grischok i Piotr Ruszkul (wcześniej trafił w słupek).

Po przerwie zadowoleni z prowadzenia gospodarze pozwolili grać gościom. Jednak ci nie byli w stanie im zagrozić. - Zależało nam, aby zakończyć mecz bez strat - tłumaczył opiekun grudziądzan. - Udało się, bo nikt nie złapał kontuzji, a kartka dla Dawida Abramowicza jest pierwszą i niczym nie skutkuje. Na razie wygraliśmy pierwszą połowę, a drugą zagramy w sobotę. Mecz z Polkowicami jest równie ważny jak z Elblągiem. Chcę pochwalić cały zespół za mądrą i rozważną grę - dodał trener Kaczmarek.

Olimpia Grudziądz - Olimpia Elbląg 3:0 (3:0)
Bramki: Dziedzic (4), Grischok (25), Ruszkul (37).
OLIMPIAG:Wróbel - Kowalski, Staniek, Dąbrowski, Abramowicz - Białek, Kryszak - Ruszkul (72. Sulej), Dziedzic, Grischok (80. Domżalski) - Cieśliński (62. Cieciura)
.OLIMPIAE.: Talik (40. Budaković) - Nadijewskij, Scherfchen, Borsukow, Banasiak - Bartosiak, Matwijów (52. Kołosow), Lubenow, Czoska - Ichim, Chałas (82.Koładko)
.Sędziował: Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Abramowicz - Borsukow, Banasiak. Widzów: 2600.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska