Wszystko zależy od przebiegu negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi a dyrekcją firmy.
Listonosze, jak informowaliśmy, domagają się przede wszystkim podwyżki płac. Uważają, że najniższe pobory powinny od przyszłego roku wynosić 1200-1300 zł brutto. Domagają się wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 150 zł miesięcznie. Właśnie te postulaty budzą największe kontrowersje.
- To jest ciężka i odpowiedzialna praca - mówi jeden z suwalskich doręczycieli. - Jakoś nie widać, żeby było za wielu chętnych do biegania z kilkudziesięciokilogramową torbą po mieście.
Obecnie suwalska poczta zatrudnia 44 listonoszy. Narzekają nie tylko na wysokość wynagrodzenia. Jak twierdzą, we znaki daje się im roznoszenie reklam, których jest coraz więcej i za których dostarczanie do klientów nie dostają nawet grosza.
Obecnie Poczta Polska zobowiązała się, że zawrze umowy z firmami zewnętrznymi. Proponuje też, aby reklamami za dodatkowe pieniądze zajęli się sami pracownicy.
W piątek i sobotę do suwalczan dotarły listy polecone i paczki. Natomiast zwykłe listy pozostały nierozniesione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?