Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łomża nie murował bramki, ale Polonia miała więcej atutów

kgol
2016-05-28 wysokie mazowieckie ruch lks lomza  fot.wojciech wojtkielewicz/kurier poranny gazeta wspolczesna / polska press
2016-05-28 wysokie mazowieckie ruch lks lomza fot.wojciech wojtkielewicz/kurier poranny gazeta wspolczesna / polska press brak
ŁKS 1926 Łomża przegrał na wyjeździe z faworyzowaną Polonią Warszawa 1:3. Honorową bramkę dla biało-czerwonych zdobył Rafał Maćkowski.

Zagraliśmy dość otwarty mecz, podjęliśmy rękawicę. Dziękuję swojej drużynie za walkę. Nie przyjechaliśmy do Warszawy się bronić - komentuje Krzysztof Ogrodziński, trener łomżan.

Początek potyczki był dla gości bardzo obiecujący. Już w 6. minucie prowadzenie biało-czerwonym dał Rafał Maćkowski. Wtedy wydawało się, że czwarte z rzędu zwycięstwo ŁKS jest całkiem realne. Po straconym golu Polonia szybko przejęła jednak inicjatywę i po kwadransie był już remis. Wyrównującą bramkę zdobył dobrze znany łomżyńskim kibicom Mariusz Marczak, reprezentujący barwy ŁKS w latach 2004-2007.

- W całym meczu nie brakowało bramkowych okazji z obu stron. Nasza otwarta gra powodowała także to, że przeciwnik miał więcej miejsca. Przy wyniku 1:1 powinniśmy zagrać mądrze i szanować wynik. Niestety, później Polonia z każdą minutą rozkręcała się - dodaje Ogrodziński.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

W drugiej połowie najważniejsze dla losów meczu wydarzenia miały miejsce w ostatnim kwadransie. W 76. minucie prowadzenie gospodarzom zapewnił Bartosz Wiśniewski, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Daniel Choroś.

- Cieszę się, że wreszcie było trochę emocji i kreowaliśmy dużo sytuacji bramkowych, bo we wcześniejszych meczach na naszym stadionie tego nam właśnie brakowało. Trzeba też oddać rywalom, że przy stanie 1:1 też mieli swoje okazje, i gdyby je wykorzystali, mecz mógłby potoczyć się różnie - ocenia Krzysztof Chrobak, szkoleniowiec stołecznych.

Zdaniem trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego kluczowy dla losów meczu był moment, w którym jeden z zawodników ŁKS zagrał niedokładne krosowe podanie, po którym Polonia wyprowadziła zabójczą kontrę i strzeliła gola na 2:1.

Polonia Warszawa - ŁKS Łomża 3:1 (1:1).
Bramki: 0:1 Maćkowski 6, 1:1 Marczak 17, 2:1 Wiśniewski 76, 3:1 Choroś 90.
ŁKS: Lipiec - Wasiulewski, Melao, Świderski, Gałązka, Maćkowski, Kaliszewski, Rydzewski ((81. Grabowski), Kacprzyk (56. Kamienowski), Misiak (65. Kacprzyk), Kaput, Sadowski (65.Tarnowski).
 

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna