Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS zamierza zwolnić piłkarzy

Krzysztof Sokólski, Paweł Lisiecki
Co zrobi Grzegorz Lewandowski? Może stracić kilku piłkarzy, a działacze zabraniają mu mówić o sytuacji w klubie.
Co zrobi Grzegorz Lewandowski? Może stracić kilku piłkarzy, a działacze zabraniają mu mówić o sytuacji w klubie. A. Zgiet
Łomża. Zarząd ŁKS-u Browar Łomża kontratakuje. Strasząc piłkarzy, stara się oczyścić atmosferę w drużynie.

Czterech piłkarzy do zwolnienia, dodatkowe aneksy do umów zabraniające zawodnikom i trenerom negatywnych wypowiedzi o sytuacji finansowej klubu - tak szefowie ŁKS-u Browar Łomża zareagowali na żądania "ełkaesiaków" odnośnie wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Kilka dni temu zespół był o krok od odmowy wyjazdu na mecz do Gdańska z Lechią. Postawił ultimatum, żądając wypłaty należnych im pieniędzy. Z kilkugodzinnym opóźnieniem, ale jednak biało-czerwoni na spotkanie pojechali. Po wyrównanej walce przegrali 0:1. Wracając do Łomży, czekali na reakcję zarządu klubu, wierząc, że ten wreszcie wywiąże się ze swoich zobowiązań. Działacze wprawdzie deklarują, że spłacą długi, ale z drugiej strony chcą zamknąć usta piłkarzom. Bo tylko tak można odebrać ich działanie.
- Będziemy chcieli rozwiązać umowy z pięcioma osobami związanymi z klubem. Na pewno w tej grupie znajdzie się czterech piłkarzy - mówi wiceprezes klubu Tomasz Filipkowski. - Przyczyną takiej decyzji jest niekorzystne wpływanie, przez swoje wypowiedzi, na tworzony w mediach wizerunek klubu. Nie chciałbym podawać w tej chwili konkretnych nazwisk.
Decyzje mogły zapaść jeszcze wczoraj po wieczornym spotkaniu ze sponsorami i władzami miasta. Filipkowski nie wykluczył jednak, że "czarna lista" ogłoszona zostanie dopiero po sobotnim pojedynku z Arką Gdynia. - Dziś zawodnicy wracają do treningów i z każdym z nich będziemy chcieli rozmawiać indywidualnie - dodaje wiceprezes ŁKS-u.
Nam udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że działacze chcą rozwiązać kontrakty z Mariuszem Boguszewskim, Mikołajem Skórnickim, Michałem Bałą oraz Kamilem Ulmanem. Na cenzurowanym miał znaleźć się również kierownik zespołu Artur Śliwecki.
To nie koniec. Szefowie ŁKS-u wpadli na inny pomysł. - Do każdego kontraktu dodany będzie aneks, w którym obwarujemy zasady pracy w zespole. Zawarty w nim będzie punkt, że za każdą negatywną wypowiedź w mediach o klubie czeka dotkliwa kara. Odnosi się to szczególnie do trenera Grzegorza Lewandowskiego - grozi Filipkowski.
- Nic nie wiem. Dowiaduję się o tych rzeczach od pana - mówi zaskoczony Lewandowski, który jechał wczoraj do Łomży. - Muszę poznać szczegóły. Trudno tak na gorąco to wszystko komentować. Jedno tylko mogę powiedzieć, nikt w zespole się nie uskarżał. Ale przecież nie można mówić, że jest cudownie, kiedy panuje trudna sytuacja.
Lewandowski nie chce wypowiadać się o rozwiązaniu kontraktów, dopóki nie pozna nazwisk zawodników i przyczyn rozwiązania umów. - Wiadomo natomiast, że nie mamy tak szerokiej kadry, aby móc zastąpić czterech graczy - podkreśla.
Ale i na to Filipkowski znajduje rozwiązanie: - Zdajemy sobie sprawę, że nasze decyzje mogą niekorzystnie wpłynąć na postawę drużyny na boisku, jednak nie chcemy osiągać sukcesu sportowego za wszelką cenę. Lepiej nawet spaść z ligi i mieć dobrą atmosferę w zespole, niż taką, jak obecnie. W tej chwili poszukujemy już zmienników dla piłkarzy, którzy pożegnają się z ŁKS-em. Nie wykluczamy, że do kadry włączonych zostanie dwóch zawodników z drużyny juniorskiej.
Wiceprezes ŁKS-u zapewnia jednocześnie, że klub robi wszystko, żeby wywiązać się ze swoich zobowiązań: - Staramy się wypłacić zaległe pieniądze piłkarzom tak, żeby w sobotę mogli spokojnie wybiec na mecz. Do końca tygodnia postaramy się wypłacić jeżeli nie całość, to przynajmniej większą część zaległości. Według naszych szacunków do końca tygodnia potrzebujemy ok. 100 tys. zł.
Filipkowski dodaje też, że planowane jest powołanie rady sponsorów, a klub oczekuje na deklaracje wsparcia.
Tyle zarząd. Dzisiaj treningi wznawiają piłkarze. W drużynie panuje fatalna atmosfera. Trudno sobie wyobrazić, aby wspomniane działania szefów klubu miały ją poprawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna