Czuli się bezpiecznie, bo tegoroczna zima obfitowała w mrozy, a obecnie temperatury też są zbliżone do zera. Tymczasem fachowcy przestrzegają przed lekceważeniem niebezpieczeństwa.
- Warunki pogodowe zmieniają się z dnia na dzień - mówi Tadeusz Chmielewski, szef suwalskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Warto uważać i nie popełnić błędu, który może kosztować życie.
Mróz, ale i śnieg
Tak wyglądała obecna zima. Lodowa tafla na jeziorach pojawiła się pod koniec grudnia. Wkrótce jednak nastąpiły intensywne opady śniegu.
- Ta pokrywa działała jak pierzyna, więc lód dalej nie zamarzał. Grubość tafli to raptem około trzydziestu centymetrów - szacuje T. Chmielewski. - Przy łagodniejszych zimach zdarzało się, że była znacznie grubsza. Dlatego nie należy sugerować się wyłącznie tym, co pokazywały nam termometry.
Ostrożności nigdy za wiele
Chmielewski rozumie zapaleńców z wędkami i nie zamierza namawiać ich, żeby poniechali swojego hobby.
- Jeśli nie przyjdzie nagłe ocieplenie, to mają jeszcze trochę czasu - szacuje. - Z każdym dniem muszą jednak zachowywać coraz większą ostrożność.
Odradza zwłaszcza samotne wyprawy na lód oraz wędkowanie w pobliżu cieków wodnych i trzcin. Tam lód jest najbardziej kruchy i najłatwiej utonąć. Ma nadzieję, że tej zimy nie dojdzie do żadnej tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?