W tej chwili wciąż wynosi ona dokładnie zero.
Chcemy dać szansę rozwojowi usług gastronomicznych w naszym mieście - mówi Maciej Zajkowski, prezes Łomżyńskiej Izby Przemysłowo - Handlowej.
- Dlatego wnioskujemy, by radni zmienili dotychczas obowiązującą uchwałę i zwiększyli ilość miejsc, gdzie można sprzedawać alkohol. Nie tylko ożywi to branżę, ale i otoczenie naszej starówki. Tym bardziej, że po planowej przebudowie powinna tętnić życiem - podkreśla.
Tymczasem w całym mieście tylko 40 lokali ma możliwość sprzedaży alkoholi powyżej 4,5 proc. Najbardziej poszkodowane czują się te nowe.
- Takie bzdurne ograniczenia uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie - żali się Dariusz Kruszewski, właściciel "Amnesii"przy ul. Sienkiewicza.
- Odkąd otworzyłem w kwietniu lokal, nie ma dnia, by klienci nie zapytali o wino lub drinka.
- Mój klub istnieje przeszło miesiąc, a i tak już mam dosyć świecenia oczami przed gośćmi - dodaje Krzysztof Kosiński, właściciel klubu "9" w Łomży. - Szczególnie przed kobietami, które mają najczęściej ochotę na lampkę wina czy drinka.
Prezydent Jerzy Brzeziński już w maju przedstawił na sesji rady miejskiej propozycję zwiększenia liczby punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Pomysł nie zyskał wtedy aprobaty radnych.
- To wyłącznie od ich decyzji będzie zależało, czy proponowane przez ŁIPH zwiększenie ilości punktów sprzedaży napojów alkoholowych w miejscu spożycia nastąpi, czy też nie - podkreślił prezydent.
Prawdopodobnie rajcy zajmą się sprawą jeszcze w tym roku, na pierwszej z grudniowych sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?