Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy będą mieszkać na bombie!

Paulina Bronowicz
- Sam mam tu apartament i nie widzę problemu. Budowa powstała zgodnie z przepisami - mówi Wiesław Dołęga, inwestor.
- Sam mam tu apartament i nie widzę problemu. Budowa powstała zgodnie z przepisami - mówi Wiesław Dołęga, inwestor.
Czy budynek mieszkalny może powstać obok stacji paliw? Jak się okazuje, może. I to tak blisko, że obiekt i stację oddziela tylko siatka ogrodzeniowa.

Z pytaniem o legalność inwestycji powstającej przy ul. Wojska Polskiego w Łomży zwrócił się do nas jeden z Czytelników.

Stacja nikomu nie szkodzi
- Stacja istnieje już od ponad 10 lat. I do tej pory nie miałem żadnej skargi, nic nikomu nie zaszkodziło - twierdzi właściciel Autogazu przy ul. Wojska Polskiego 75. - Poza tym stacja spełnia wszystkie wymogi, jakie nakładają na nią przepisy. Jest oddalona od budynków o co najmniej 40 m, a to odległość wystarczająca - mówi.
Zapewnia, że dystrybutor znajdujący się na stacji stosuje technologię, która uniemożliwia wyciek gazu lub jego wybuch.

Kto chce mieszkać koło gazu
Zgodnie z prawem administracyjnym, przywilej pierwszeństwa inwestycji należy się przedsiębiorcy, który już zainwestował w dany teren. W przypadku stacji paliw, przepisy mówią o tym, że dystrybutor gazu powinien znajdować się w odległości 30 m od budynków mieszkalnych. Przepis ten ma jednak zastosowanie tylko w przypadku, kiedy stacja ma powstać na już wybudowanym osiedlu. Kiedy sytuacja jest odwrotna - stacja już istnieje, a inwestor chce wybudować lokal tuż obok, prawo nie nakłada obowiązującej odległości od dystrybutorów.

- Wszystkimi sprawami związanymi z wydaniem pozwolenia na budowę zajmuje się Urząd Miasta. Skoro urzędnicy wydali pozwolenia, to wszystko jest legalnie. W Polsce nie da rady zrobić niczego "na dziko" - przekonuje Wiesław Dołęga, inwestor budynku.

W lokalu, którego budowa jest już na ukończeniu, znajdzie się miejsce na pawilony handlowe i usługowe oraz mieszkania. Powstanie tu m.in. piąta w Łomży Biedronka.
- To sprawa mieszkańców, którzy zdecydowali się na wykup mieszkań właśnie w tym miejscu. Ze strony stacji nic im nie grozi, zresztą w całej Unii Europejskiej nie brakuje stacji osiedlowych, tuż pod blokami. A jeśli ktoś chce mieć w sąsiedztwie i paliwa, i drogę krajową to jego wybór - zaznacza właściciel Autogazu.

Przepisy nie zabraniają
Choć przepisy wydają się być absurdalne, to wygląda na to, że sąsiedztwo obu inwestycji jest w pełni legalne. Wkrótce stacja jeszcze "urośnie". Właściciel planuje bowiem jej rozbudowę. Do dystrybutora gazu dołączy stacja diagnostyczna, mechanik i myjnia samochodów.

- Inwestycja jest w pełni legalna - zapewnia Łukasz Czech z biura prasowego ratusza. - Pozwolenia na budowę wydał prezydent. Najpierw inwestor przedłożył sporządzony przez uprawnioną osobę projekt budowlany, wraz z uzgodnieniami, także w kwestii przepisów pożarowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna