Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z nową maturą nie ma żartów

Anna CIEŚLIKIEWICZ, Zbigniew TYCZYŃSKI, Adam LIGIECKI, Artur PEDRYC

Maturzyści ze Świętokrzyskiego otrzymali wreszcie długo oczekiwane świadectwa z wynikami. Jednak nie wszyscy. Spośród ponad 11 tysięcy zdających powtarzać egzamin z różnych przedmiotów będzie ponad 1200 absolwentów. W regionie pisemną maturę oblało ponad 13 procent zdających. Są szkoły, w których zdali wszyscy lub niemal wszyscy, są i takie, w których poprawkę ma 60 procent absolwentów.

W województwie świętokrzyskim nowa matura odbywała się 85 szkołach, z czego 45 to licea ogólnokształcące, a pozostałe - profilowane. O ile ogólniaki wypadły nieźle, gdyż zdało w nich od 85 do 100 procent uczniów, statystykę zaniżyły licea profilowane. Egzamin z przynajmniej jednego przedmiotu musi w nich zdawać ponownie, zależnie od szkoły, od 13 do 60 procent zdających. Poniżej podajemy wstępne dane o wynikach nowej matury w poszczególnych powiatach. Informacje zbieraliśmy głównie ze szkół, ponieważ powiaty dysponują tylko przybliżonymi danymi.

Zdali co do jednego

Ewenementem na skalę regionu jest I Liceum Ogólnokształcące imienia Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim. Nową maturę zdali tu wszyscy!

- Cuda zdarzają się bardzo rzadko. Jestem przekonana, że najważniejsza jest ciężka praca ze wszystkimi uczniami. Wykonaliśmy ją od września do połowy kwietnia, na dodatkowych, niepłatnych godzinach, które miały zastąpić prowadzone niegdyś fakultety. W trakcie przygotowań do matury starostwo zapłaciło za kolejne dodatkowe godziny, co przyniosło mnóstwo przećwiczonych testów maturalnych i doskonały wynik końcowy. Pracowali wszyscy, a efekty w innych szkołach są... różne. Podeszliśmy solidnie do obu próbnych matur i o ile po pierwszej była euforia, bo wypadła dobrze, tak druga, która była znacznie trudniejsza, przyniosła szok. To nas zmusiło do analizy wyników i solidnej pracy z całymi klasami. Uczniowi zdolnemu wystarczy udzielić kilku wskazówek, wskazać dodatkową literaturę i sobie poradzi. Z uczniem średnio czy mniej zdolnym trzeba po prostu pracować solidnie i rzetelnie jak dobry rzemieślnik. A nauczycieli mamy bardzo dobrych. Uczniów też, choć wbrew pozorom nie był to jakiś nadzwyczajny rocznik. Kończący szkołę w roku poprzednim w mojej ocenie był lepszy. Ten wynik to efekt bardzo ciężkiej pracy nauczycieli. Pracowali oni z uczniami na dodatkowych, niepłatnych godzinach - podkreśla dyrektor Grażyna Kałamaga.

Średnia ze wszystkich przedmiotów w szkole na poziomie podstawowym przekroczyła 50 procent. Nawet z matematyki, która sprawiła w innych szkołach sporo problemów, sięgnęła poziomu 67 procent.

Niemal wszyscy

Sukces odniosło też I Liceum Ogólnokształcące w Busku Zdroju, gdzie do nowej matury przystąpiło 278 absolwentów, nie zdała tylko jedna osoba - to jeden z najlepszych wyników w województwie świętokrzyskim.

- Spodziewaliśmy się takiego wyniku i na taki wynik pracowaliśmy. Nasz patent na sukces? - zastanawia się dyrektor Jarosław Dębicki. - Bardzo dobra kadra nauczycielska, dobra organizacja pracy szkoły, całego cyklu nauczania, szczególnie na poziomie klas trzecich. A także to, że staraliśmy się uczyć i traktować młodzież poważnie. Z 276 osób aż 250 zdawało przedmioty na poziomie rozszerzonym. Oznacza to, że młodzi ludzie mają aspiracje, są dobrze wykształceni. - Sami zawiesili sobie wysoko poprzeczkę. To wielki plus tegorocznej matury - dodaje wicedyrektor Anna Kolarz. - Nową maturę najbardziej będzie lubił uczeń dobry. Jest to samodzielna praca, a wyniki odzwierciedlają to, co umie.

Największe w ścisłej czołówce

Bardzo dobrze nowa matura wypadła w największym i najbardziej popularnym ogólniaku w regionie. W II Liceum Ogólnokształcącym imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach zdawało ją 439 absolwentów trzecich klas. Nie powiodło się tylko trojgu, co stanowi mniej niż pół procent.

- Cieszymy się bardzo, tym bardziej że egzamin wypadł dobrze i bardzo wielu naszych absolwentów zdało maturę celująco, osiągając maksymalne wyniki - mówi Wiesława Smurzyńska, dyrektor szkoły. - Radość byłaby o wiele większa, gdyby nowa matura rzeczywiście była przepustką na studia, tak jak to obiecywano uczniom. A uczelnie w ostatniej chwili nie zmieniały regulaminów rekrutacji, dodając testy i rozmowy kwalifikacyjne - zauważa.

W drugim co do wielkości kieleckim ogólniaku - VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach, na 388 maturzystów tylko dwójka nie zdała jednego egzaminu - co oznacza, że zdało 99,5 procent.

W I Liceum Ogólnokształcącym imienia Stefana Żeromskiego egzamin nie powiódł się trojgu spośród 339 maturzystów. W IV Liceum imienia Hanki Sawickiej na 246 maturzystów poprawkę ma tylko dwoje. Podobnie jest w renomowanych ogólniakach w innych miastach, na przykład Sandomierzu, tam maturę muszą poprawiać pojedynczy uczniowie.

Bubel reformy

Tak, jak w całym kraju, tak również w naszym regionie statystykę z nowej matury dramatycznie zaniżają licea profilowane. Choć trafiają się wśród nich i takie, w których nowa matura wypadła nieźle, na przykład w Zespole Szkół Ekonomicznych imienia Oskara Langego w Kielcach, gdzie nową maturę zdało 87 procent uczniów. - Pozostali nie zdali matematyki, która w tym roku była bardzo trudna - mówi Andrzej Pawlik, dyrektor szkoły. - Mimo to cieszę się, bo nasz wynik jest porównywalny ze średnimi ogólniakami.

W większości jednak liceów profilowanych matury wypadły słabiej. W wielu szkołach oblał co trzeci zdający. Czasem, tak jak w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 w Jędrzejowie, gdzie niemal co drugi maturzysta poległ na egzaminie. Poprawkę w sesji zimowej ma 60 z 134 zdających.

Jeszcze gorzej powiodło się absolwentom Technicznych Zakładów Naukowych w Skarżysku-Kamiennej, gdzie matury nie zdało ponad 60 procent uczniów - na 39 abiturientów wymaganego minimum punktowego nie zdobyło 28 osób.

- W tym momencie nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego matura poszła tak źle. Dla nas to też jest szok. Nigdy nie mięliśmy tak paskudnego wyniku - mówi dyrektor szkoły Maciej Sieczka. - Jeśli ktoś tu jest winny, to system oświaty. Trzy lata w liceum profilowanym to zbyt krótko, by przygotować do matury młodzież, która wcześniej ten sam materiał przerabiała często przez sześć lat - w zasadniczej szkole zawodowej i technikum.

Podobnie argumentuje wiceprezydent Kielc, Andrzej Sygut, który przez dwanaście lat był kuratorem oświaty w regionie. - To nie wina nauczycieli, ani uczniów, ale źle przygotowanego typu szkoły. Liceum profilowane ma mniejszą liczbę godzin z przedmiotów ogólnokształcących, jak polski czy matematyka niż liceum profilowane, a nie daje żadnych kwalifikacji zawodowych. Po reformie powstały trzy dobre typy szkół: licea ogólnokształcące, technika i szkoły zawodowe. W Zespole Szkół Ekonomicznych numer 1 w Kielcach, szkole bardzo dobrej, utworzono po reformie liceum profilowane. Nowej matury nie zdał w nim co czwarty uczeń. Dla tych dzieci to tragedia. Zrobiono krzywdę i szkole, i uczniom. W dobrych szkołach zawodowych od nowa zakładamy teraz technika. Rodzicom radzę, by jeśli to możliwe, nie posyłali dzieci do liceów profilowanych. Po technikum będą mieć maturę i zawód, po zawodówce - zawód, potem jeśli chcą, mogą uczyć się dalej i zdobyć maturę. Licea profilowane utworzono w celu zapewnienia pracy nauczycielom zawodu, a nie z myślą o uczniach - dodaje.

Barbara Piwnik, wicekurator świętokrzyski: - Podobne wyniki jak w liceach profilowanych w regionie są w całym kraju. Trwa dyskusja, czy dla tych szkół, do których idą na ogół słabsze dzieci niż do techników i ogólniaków, tworzyć inną, łatwiejszą maturę, czy zostawić sprawę tak, jak jest i poczekać aż licea profilowane same znikną z powodu braku naboru.

Utrafili w średnią

Na tle kraju nasi maturzyści nie wypadli źle, wstrzelili się w średnią - to znaczy około 13,5 procent. Choć Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi nie opublikowała jeszcze takich danych oddzielnie dla województw łódzkiego i świętokrzyskiego, wiadomo, że różnica miedzy nimi może wynieść najwyżej 0,1 procent.

- W naszym województwie najpopularniejszym przedmiotem wybieranym przez maturzystów po angielskim była matematyka. Zdawało ją 4,5 tysiąca absolwentów liceów i tak jak w całym kraju, tego egzaminu nie zdało najwięcej maturzystów, około 13 procent - zauważa Jan Korczyński, pełnomocnik Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi na województwo świętokrzyskie.

Najlepsi w województwie!

Grażyna Kałamaga, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którym zdali wszyscy uczniowie: - Cuda zdarzają się bardzo rzadko. To efekt ciężkiej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie