Łomża. Śmieci i spór o stowarzyszenie rozgrzały radnych przed urlopem

Ostatnia przed sezonem urlopowym sesja nie przebiegała bynajmniej w spokojnej i leniwej atmosferze. Najwięcej kontrowersji wywołał niepozorny punkt o wyrażeniu zgody na przystąpienie do Stowarzyszenia „Związek Samorządów Polskich”.

Jak się okazuje, to powstające dopiero stowarzyszenie zrzeszać będzie głównie małe samorządy, w których władzę sprawuje PiS. I chociaż prezydent Mariusz Chrzanowski przekonywał, że chodzi o współpracę i wspólne sięganie po dotacje, to część radnych mocno oponowała przeciwko wydawaniu publicznych pieniędzy na taki cel. Rocznie członkostwo w stowarzyszeniu kosztować ma 10 groszy w przeliczeniu na mieszkańca, czyli Łomżę - 6 tys. zł.

- Nie ma żadnych celów ekonomicznych, jest tylko deklaracja ideowa, która pachnie propagandą - krytykował ZSP radny Maciej Borysewicz (PO).

Mimo to, większość radnych opowiedziała się za przystąpieniem do stowarzyszenia.

W imieniu mieszkańców radni poruszyli też temat wywozu śmieci. Przetarg na wywóz odpadów wygrała inna niż dotychczas firma („Błysk” z Łomży zastąpiło konsorcjum z Ostrołęki) i powstała swoista luka w harmonogramie wywozu śmieci. W niektórych dzielnicach Łomży przez niemal miesiąc mogły zalegać pełne kontenery i worki ze śmieciami. Andrzej Karwowski, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, uspokajał już na początku sesji, że miasto dogadało się z ostrołęcką firmą i odpady mają zostać zabrane wcześniej.

Radni podjęli też istotną uchwałę w sprawie zatwierdzenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. W dokumencie uwzględniono (lub nie) zgłaszane uwagi mieszkańców. Większość dotyczyła przeznaczenia ich działek pod zabudowę mieszkalną, a nie inne formy zagospodarowania. Co ciekawe, studium reguluje też liczbę hipermarke-tów w mieście - obecnie jest ich wystarczająco.