Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Trenerzy płacą ze swoich kieszeni

Paweł Lisiecki łomż[email protected]
Łomżyńscy zawodnicy walczą w rozgrywkach sportowych, chociaż kluby nie mają na to pieniędzy.
Łomżyńscy zawodnicy walczą w rozgrywkach sportowych, chociaż kluby nie mają na to pieniędzy.
Kluby sportowe nie dostały pieniędzy z budżetu miasta.

Przez zaniedbanie radnych w tarapatach finansowych znalazły się kluby sportowe.

Urząd miasta przy rozliczaniu działalności organizacji pozarządowych nie będzie uwzględniać faktur wystawionych przez nie w okresie przed podpisaniem umowy z ratuszem. Dla wielu organizacji, szczególnie zaś dla klubów sportowych, może to oznaczać spore problemy finansowe.

Grają bez pieniędzy
Styczeń - marzec to dla większości klubów okres wzmożonych startów. Mecze ligowe, turnieje o mistrzostwo Polski to codzienność młodych sportowców. Jednak każdy taki występ sporo kosztuje. Tymczasem kluby nie otrzymały jeszcze środków z budżetu miasta.

- Nie można powiedzieć zawodniczkom, że nie pojedziemy na mecz, bo nie ma pieniędzy - podkreśla Mirosław Skawski, trener siatkarek "Jedynki" Łomża. - Dlatego też każdy sięga do swoich oszczędności, a jeżeli te się kończą, to się zapożyczamy. Ja zadłużyłem się w firmach transportowych, zalegam sędziom. W sumie w tej chwili mamy niezapłacone faktury na kwotę 8 tys. zł.

Mimo braku środków, większość klubów nadal bierze udział w rozgrywkach. Ale niektóre z nich rezygnują z poszczególnych startów. W tej grupie znalazł się Gimnazjalny Uczniowski Klub Sportowy "Dwójka" Łomża, który zrezygnował z udziału w ćwierćfinale Mistrzostw Polski Juniorek.

- Przed takimi zawodami musiałbym wyjechać na tygodniowe zgrupowanie, które kosztowałoby ok. 4-5 tys. zł - wyjaśnia trener "Dwójki" Stanisław Niedbała. - Do tego trzeba doliczyć ok. 3,5 tys., które pochłonąłby udział w samych zawodach. A wiedząc, że będą problemy z rozliczeniem faktur, zrezygnowałem z udziału w zawodach.

Prawo nie działa wstecz
Urząd miasta tłumaczy, że przy rozliczeniu działalności organizacji pozarządowych nie może uwzględnić faktur wystawionych przed podpisaniem umowy z ratuszem.

- Zgodnie z prawem wydatki kwalifikowane mogą być rozliczane tylko po podpisaniu umowy - tłumaczy Józef Babiel z Biura Sportu Urzędu Miasta.

- Dla nas jest to tragedia - mówi Skawski. - Jeżeli miasto nam nie rozliczy tych faktur, to na dobrą sprawę powinniśmy rozwiązać klub.

Nie powtórzą błędu
Zgodnie z przepisami, środki klubom sportowym przyznawane są po przyjęciu przez radę miasta "Programu współpracy z organizacjami pozarządowymi". Dokument ten powinien być uchwalony do 30 listopada roku poprzedzającego okres wydatkowania. Jednak rajcy poprzedniej kadencji programem w ogóle się nie zajęli.

- Jako przewodniczący komisji sportu będę się starał, by w 2011 roku uchwała ta była przyjęta zgodnie z terminem i kluby od 1 stycznia 2012 roku miały pieniądze na działalność - zapowiada Andrzej Wojtkowski, przewodniczący komisji sportu i jednocześnie trener UKS "Dziewiątka" Łomża. - Teraz musimy znaleźć rozwiązanie problemu wystawionych już faktur, gdyż trenerzy muszą odzyskać swoje pieniądze.

Co się stanie, jeżeli nie uda się znaleźć pozytywnego rozwiązania?
- Jeżeli nie odzyskamy swoich pieniędzy, to trzeba będzie chyba dać sobie z tym wszystkim spokój - nieoficjalnie przyznają szkoleniowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna