Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Zabił jednym ciosem. Wyrok: 10 lat więzienia

(ika)
Na niekorzyść Radosława S. przemawia fakt, że po uderzeniu nożem nie pomógł rannemu, nie wezwał pogotowia. Uciekł wyrzucając po drodze narzędzie zbrodni.
Na niekorzyść Radosława S. przemawia fakt, że po uderzeniu nożem nie pomógł rannemu, nie wezwał pogotowia. Uciekł wyrzucając po drodze narzędzie zbrodni. Archiwum
Zadał cios nożem przeszywający szyję na wylot. Ranny mężczyzna skonał na miejscu. Napastnik niczemu nie zaprzeczał, ale twierdził, że czuł się zagrożony. Z pokorą przyjął orzeczenie. Jest prawomocne.

- Oddaję się w ręce sądu - brzmiały ostatnie słowa Radosława S. przed wydaniem ostatecznego wyroku. A ten - 10 lat pozbawienia wolności - został utrzymany. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał bowiem odwołanie obrony za niezasadne. Adwokat Radosława S. próbowała udowodnić, że oskarżony działał w afekcie, a kara jest rażąco surowa. Sędzia Leszek Kulik przyznał, że między mężczyznami doszło do sporu, ale opinia biegłych psychiatrów nie wskazała, że napastnik był pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Wiadomo jedynie, że był pod wpływem alkoholu (miał blisko 3 promile). Do awantury doszło na klatce schodowej bloku na jednym z łomżyńskich osiedli.

Przeczytaj też Brutalne zabójstwo wiceprezydenta Łomży. Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską (zdjęcia)

- Pokrzywdzony szedł w kierunku oskarżonego mówiąc coś, ale nie był uzbrojony, nic nie wskazywało, że ma złe zamiary. Chciał wyjaśnić konflikt, który miał miejsce chwilę wcześniej - tłumaczył sędzia Kulik.

Zdaniem sądu wyrok jest sprawiedliwy, bo uwzględnia i okoliczności łagodzące (tj. niekaralność, dobrą opinię czy przyznanie się do winy) jak i obciążające. Na niekorzyść Radosława S. przemawia fakt, że po uderzeniu nożem nie pomógł rannemu, nie wezwał pogotowia. Uciekł wyrzucając po drodze narzędzie zbrodni.

Zobacz też 8-latka potrąciła 2-letniego braciszka samochodem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna