Konferencja jest elementem prac nad nową strategią wobec tych zwierząt, którą na zlecenie ministra środowiska ma wypracować zespół pod przewodnictwem prof. Mirosława Ratkiewicza z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Rekomendacje w sprawie proponowanych rozwiązań będą przedstawione w październiku. Na razie zespół chce omawiać propozycje rozwiązań, które mają spowodować zmniejszenie szkód, wyrządzanych przez łosie w lasach i liczby kolizji drogowych z ich udziałem, przy jednoczesnym zapewnieniu rozwoju i zachowania dobrej kondycji tych zwierząt.
- Propozycja podstawowa jest taka, żebyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby zachować priorytet ochrony przyrody i aby dobrostan populacji łosia, jaki się wytworzył dzięki moratorium, mógł być zachowany - powiedział prof. Ratkiewicz.
Leśnicy: Łosi jest za dużo
Środowiska leśników od lat alarmują, że łosi jest za dużo i wnioskują do ministra środowiska, by zniósł obowiązujące od 10 lat moratorium, czyli zakaz strzelania do łosi.
Nadleśniczy Edward Komenda z Nadleśnictwa Knyszyn, uważa, że łosi jest za dużo i stają się niebezpieczne dla ludzi.
- Na terenie naszego nadleśnictwa w ostatnim roku zginęło pod kołami 20 łosi - mówi. - W wypadkach z łosiami zginęła kobieta, wiele ludzi było rannych.
Ponadto już od wielu lat łosie w Dolinie Biebrzy nie mają co jeść.
- Musimy dostosować liczbę łosi do możliwości środowiska. To ma być zrównoważony rozwój - mówi leśnik.
Zniesienie moratorium byłoby katastrofą
Jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy znosić moratorium, nie ma.
Zdaniem prof. Ratkiewicza, zniesienie zakazu, mogłoby oznaczać katastrofę dla populacji łosia w Polsce. Można natomiast zastanowić się nad redukcją w rejonach, gdzie tych zwierząt jest za dużo. Warto też poszukać innych rozwiązań, chociażby budowania naziemnych przejść dla zwierząt przy drogach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?