Do przerwy Kings prowadzili 12:0 wygrywając pierwszą i drugą kwartę po 6:0. Bardzo aktywny był w zespole gospodarzy Jan Szwej i przy jego dużej zasłudze Kings pewnie wygrywali. Najpierw biegiem przez pół boiska przeniósł atak krakowian pod pole punktowe Lowlanders, dzięki czemu pierwsze punkty zdobył Paweł Szmit. W drugiej kwarcie Mateusz Wiecheć posłał podanie do Tomasza Skowrońskiego i “kropkę nad i” postawił Szwej. Podwyższenia po obu przyłożeniach były nieudane i do przerwy królowie prowadzili 12:0.
Lowlanders kontra Kings. Męskie słowa w szatni
W przerwie meczu padło sporo męskich słów w drużynie Lowlanders. Od pierwszego gwizdka mogliśmy zobaczyć już inną drużynę. Konsekwencja w ataku skutkowała dwoma przyłożeniami jeszcze w trzeciej kwarcie. Pierwsze punkty krótkim biegiem zdobył Jędrzej Śmigielski, dla którego było to 8. przyłożenie w sezonie. Drugi touchdown był ozdobą tego spotkania. 42-jardowe podanie od Claytona Ueckera złapał Krzysztof Nosow i po skutecznych podwyższeniach Sebastiana Jagielskiego udało się wyjść Lowlandersom na prowadzenie 14:12.
W czwartej kwarcie atak prowadzony przez Wiechecia zaskoczył białostocką defensywę. Krótkie podanie do niepilnowanego Skowrońskiego i jego prawie 60-jardowy bieg z piłką dały prowadzenie Kings 18:14. Na odpowiedź nie musieli długo czekać. Konsekwentnie prowadzony atak przez Ueckera przesunął się 10 jardów od pola punktowego Kings i ponownie podanie od rozgrywającego na przyłożenie zamienił Krzysztof Nosow. Za 1 punkt podwyższył Jagielski, tym samym ustanawiając wynik spotkania 21:18 dla białostoczan.
Kraków Kings to bardzo mocna drużyna, co już nie raz w tym sezonie pokazała. Nie inaczej było tym razem. O pierwszej połowie za dużo dobrego powiedzieć nie można, bo wyglądaliśmy jakbyśmy chwilę przed meczem wysiedli z autokaru. Sporo męskich słów padło w przerwie, co można było usłyszeć na trybunach i gra drużyny zaczęła wyglądać solidnie. Pamulak, Czaplejewicz, Paszkiewicz udanie weszli w mecz i na pewno w kolejnych spotkaniach będzie to wyglądało jeszcze lepiej. Cieszy, że w drużynie wciąż jest mentalność zwycięzcy i mimo sporej przewagi Kings, potrafiliśmy odwrócić losy meczu - podsumował Piotr Morko, prezes Lowlanders Białystok
Półfinał Lowlandersi zagrają w Białymstoku
Dzięki wygranej w Krakowie Lowlanders Białystok zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie północnej i na pewno będą gospodarzem meczu półfinałowego, który zostanie rozegrany 24 czerwca o godzinie 13.00 przy bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Białymstoku. Zanim to jednak nastąpi już 10 czerwca białostoczanie podejmą Warsaw Eagles na głównej płycie Stadionu Miejskiego. Mecz rozpocznie się o godzinie 16.00 i liczba miejsc na te wydarzenie jest ograniczona do 999. Przed meczem, o godzinie 14.30, odbędzie się piknik rodzinny z atrakcjami dla najmłodszych. Bilety do nabycia są na stronie: https://app.evenea.pl/event/lowlanders-eagles/
Kraków Kings – Lowlanders Białystok 18:21 (6:0, 6:0, 0:14, 6:7)
I kwarta
6:0 Przyłożenie podaniowe Paweł Szmit
II kwarta
12:0 Przyłożenie biegowe Jan Szwej
III kwarta
12:7 Przyłożenie Jędrzej Śmigielski po 4-jardowym biegu, podwyższenie za 1 pkt Sebastian Jagielski
12:14 Przyłożenie Krzysztof Nosow po 42-jardowym podaniu od Clayton Uecker, podwyższenie za 1 pkt Sebastian Jagielski
IV kwarta
18:14 Przyłożenie podaniowe Tomasz Skowroński
18:21 Przyłożenie Krzysztof Nosow po 10-jardowym podaniu od Clayton Uecker, podwyższenie za 1 pkt Sebastian Jagielski
Punktowali
Kings: Skowroński, Szmit, Szwej – po 6
Lowlanders: Nosow: 12, Śmigielski – 6, Jagielski - 3
Grupa Północna
1. Lowlanders Białystok 7 12 203:62
2. Warsaw Eagles 7 8 158:96
3. Warsaw Mets 7 6 150:170
4. Olsztyn Lakers 7 0 44:254
Grupa Południowa
1. Jaguars Kąty Wrocławskie 7 8 163:132
2. Tychy Falcons 7 8 124:112
3. Silesia Rebels Katowice 7 8 194:213
4. Kraków Kings 7 6 146:143