Aż 149 przypadków zachorowań na zakażenie jelitowe odnotowali suwalscy lekarze w minionym roku. To czterokrotnie więcej niż w 2008. - Jest to efekt braku higieny - uważają medycy. - To z kolei bierze się z narastającego w mieście ubóstwa.
Dwa razy więcej chorych
W ubiegłym roku do pracujących na terenie powiatu suwalskiego lekarzy zgłosiło się 2390 osób, u których stwierdzono różnego rodzaju choroby zakaźne. Rok wcześniej takich pacjentów było 1298. Statystykę bez wątpienia zepsuła świńska grypa, ale nie tylko.
Lekarze stwierdzili też więcej zachorowań na zakażenia jelitowe i to zarówno wśród dorosłych, jak i małych dzieci. Więcej niż przed rokiem było też przypadków zachorowań na boreliozę oraz kleszczowe zapalenie mózgu.
Trzykrotnie więcej osób zachorowało na ospę wietrzną. W minionym roku stwierdzono 310 takich przypadków, podczas gdy w 2008 - 123. U trzech osób ujawniono krztuśca, u dwóch - wirusowe zapalenie wątroby typu B.
Lekarze zaczęli badać
Zdaniem Ryszarda Masłowskiego, inspektora sanitarnego w Suwałkach, sytuacja może nie jest najlepsza, ale też nie ma powodu do paniki.
- Bez wątpienia niektóre choroby są skutkiem braku higieny - przyznaje rozmówca. - Ale, na przykład, w przypadku zakażenia jelitowego liczba zachorowań wzięła się stąd, że lekarze zaczęli częściej zlecać wykonanie testu. Jest on w tej chwili po prostu tańszy, a tym samym łatwiej dostępny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?