Piłkarze LZS Narewka 7 czerwca pokonali Jagiellonię II Białystok 2:0 po dwóch trafieniach Damiana Zubowskiego w 31. i 53. minucie. Niestety, był to ostatni mecz w trzeciej lidze piłkarskiej drużyny pochodzącej z malowniczej miejscowości położonej na skraju Puszczy Białowieskiej.
Podopieczni trenera Roberta Kądziora w silnej trzeciej lidze potrafili wygrać 12. spotkań, zremisować osiem i przegrać 14. Z dorobkiem 44 punktów zajęli 9. miejsce mając 7 punktów przewagi nad strefą spadkową, w której znalazły się bardziej doświadczone ekipy z okręgu, jak Tur Bielsk Podlaski, Wissa Szcuczyn, Promień Mońki.
Niestety, brak funduszy, zmniejszenie budżetu przez Radę Gminy spowodowało, że zespół musiał wycofać się z tegorocznej III ligi i obecnie pod wodzą trenera Mirosława Krasnopolskiego walczy w klasie okręgowej. Po czterech kolejkach z dorobkiem 4 punktów plasuje się w środku tabeli grupy II (8. miejsce).
Z degradacją i brakiem pomocy od władz samorządowych nie może pogodzić się Paweł Lewsza wieloletni działacz sportowy Ludowych Zespołów Sportowych, a także pierwszy przewodniczący LZS Narewka w latach 50-tych ubiegłego wieku, a w młodości zawodnik.
- Moja radość i kibiców z występów drużyny w III lidze trwała bardzo krótko - mówi pan Lewsza.
- Trudno mi to znosić nawet już kilka miesiecy po wycofaniu się zespołu. Walczyłem o tą drużynę, jak tylko mogłem. Przecież awans do III ligi to wielki sukces i osiągnięcie sportowe całej gminy Narewka. Ta drużyna była naszą wizytówką, nawet jak grali w niej i piłkarze spoza gminy.
Niestety, ubolewam, że radni i zarząd klubu za mało byli zaangażowani w ratowanie drużyny na szczeblu trzeciej ligi. Szkoda. Tego jednak się już nie wróci i można mieć tylko nadzieję, że młodzi chłopcy grający w obecnej okręgówce kiedyś powrócą w szeregi trzecioligowców - dodaje smutno Lewsza.
A sportowa Narewka ma bardzo bogatą i ciekawą historię, którą tworzył właśnie pan Paweł Lewsza. - W końcu lat 50-tych po usilnych treningach, zespół Narewki awansował do klasy "B". Co to były za czasy... Aby zdobyć pieniądze na wyjazdy organizowaliśmy dochodowe imprezy taneczne i często sami wykładaliśmy pieniądze z własnej kieszeni. Najpierw w LZS była tylko sekcja piłki nożnej, później piłka siatkowa i tenis. Fachowymi poradami w siatkówce służył nam Zbigniew Grudziński, który związał się tu ze sportem od 1956 roku. Narewka po wygraniu z Zielonymi Hajnówka 3:0 została mistrzem gminy - wspomina pan Paweł Leksza, który obok Włodzimierza Krasnopolskiego, Czesława Antropowa, Stanisława Kajdewiczam Antoniego Konkiela, Jana Biegluka, Anatola Szweda, Waldemara Karpiuka, Bolesława i Kazimierza Krasowskich tworzył sportową historię Narewki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?