10-latek włamał się do sejfu i ukradł 12 000 złotych

Archiwum
Archiwum
Matce powiedział, że zarobił pieniądze na... budowie domków. Oboje odpowiedzą przed sądem.

Wczoraj policjanci z Krapkowic zostali powiadomieni przez mieszkańca Żużeli o niecodziennym zdarzeniu.

Według poszkodowanego 10-letni kolega jego syna wykorzystując zostawiony w domowej kasetce klucz skradł z niego 12 000 złotych.

Jak się okazało 10-latek, będąc w domu swoich sąsiadów zauważył w jednym z pomieszczeń sejf, w którym był klucz.

Dwukrotnie zabrał z niego pieniądze. Pierwszy raz zadowolił się 1000 złotych, a będąc w mieszkaniu kolejny raz skradł resztę, w sumie 12 000 złotych.

Matka, która znalazła niemałą kwotę w rzeczach syna spytała, go skąd ma takie pieniądze. Chłopak odpowiedział, że zarobił je na budowie domków.

Nie wnikając w szczegóły za skradzione pieniądze kobieta kupiła meble, świnię na komunię oraz wykładzinę. Wszystko dla syna.

Materiały w sprawie włamania i kradzieży policjanci prześlą w najbliższym czasie do Sądu Rodzinnego w Strzelcach Opolskich.

Matce zostaną postawione zarzuty paserstwa, bo zapewne wiedziała, bądź mogła przypuszczać, że pieniądze pochodzą z przestępstwa.

Okradziony mieszkaniec Żużeli miał przygotowane pieniądze na zakup mebli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska