Po pierwsze - łatwiejszy dostęp do specjalistów. Po drugie - większy wachlarz badań, po które do tych specjalistów nie trzeba się udawać, bo skierować na nie mogą lekarze pierwszego kontaktu. Takie zmiany wprowadza Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 15 września.
Można je określić dwoma słowami: opieka koordynowana. To dzięki niej pacjenci z chorobami przewlekłymi zyskają dostęp do większej liczby badań oraz kompleksowej i ciągłej opieki medycznej. Chodzi o cztery zakresy najczęściej występujących chorób przewlekłych: kardiologię, diabetologię, endokrynologię i pulmonologię z alergologią.
- Świadczenia opieki koordynowanej będą realizowane w co najmniej jednym z następujących zakresów: diagnostyka i leczenie nadciśnienia tętniczego, niewydolności serca, przewlekłej choroby niedokrwiennej serca oraz migotania przedsionków lub diagnostyka i leczenie cukrzycy, lub diagnostyka i leczenie astmy oskrzelowej i przewlekłej choroby obturacyjnej płuc, lub diagnostyka i leczenie niedoczynności tarczycy oraz diagnostyka guzków pojedynczych i mnogich tarczycy - wymienia Beata Leszczyńska, rzeczniczka podlaskiego NFZ.
W ramach opieki koordynowanej leczenie tych chorób ma się odbywać przede wszystkim w gabinetach lekarzy rodzinnych, ale przy współudziale specjalistów, z którymi lekarze rodzinni będą omawiać dalsze leczenie. Tego rodzaju konsultacje będą możliwe z kardiologiem, diabetologiem, pulmonologiem, alergologiem czy endokrynologiem. Konsultacja odbędzie się w ramach przychodni, nie będzie potrzeby kierowania pacjentów do specjalistycznej, oddzielnej poradni.
Dzięki tym zmianom lekarze rodzinni będą też mogli wystawiać skierowania na badania, które z tego poziomu leczenia do tej pory nie były dostępne.
- To zmiany, o których mówimy już od 20 lat
- przyznaje Joanna Zabielska-Cieciuch, kierowniczka jednej z białostockich przychodzi podstawowej opieki zdrowotnej i ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego. I jak mówi, niektóre z tych rozwiązań z powodzeniem stosuje w swojej przychodzi już od dawna. To na przykład opieka nad niektórymi pacjentami z cukrzycą. To ona zleca im badania, wypisuje leki - tak, by do specjalistów musieli chodzić jak najrzadziej. - Dzięki wprowadzeniu opieki koordynowanej będziemy po prostu mogli starać się, by NFZ nam za to zapłacił - podsumowuje białostocka lekarka.
Na własną rękę nie łykajmy jodku potasu. Takie "leczenie" przyniesie więcej szkody niż pożytku
Niestety, jest kilka "ale".
- Zastanawiamy się, czy przystąpić do tego programu - przyznaje Joanna Zabielska-Cieciuch. Bo program opieki koordynowanej nie jest przymusowy - każdy lekarz sam decyduje, czy chce w ten sposób pracować, czy nie. - Musimy jednak sprawdzić, czy będzie to opłacalne finansowo. Na te badania i konsultacje dostaniemy tzw. budżet powierzony. Znamy już projekt wycen - część z nich jest nie do zaakceptowania. Na przykład wycena badań dopplerowskich wynosi 50 proc. ceny, która dziś obowiązuje na rynku. Nie ma więc możliwości, byśmy mogli je naszym pacjentom zapewnić - przyznaje białostocka lekarka.
Takich wahających się lekarzy jest w Podlaskiem o wiele więcej. Bo - jak podaje Beata Leszczyńska - do tej pory do programu opieki koordynowanej nie przystąpił jeszcze żaden z 325 gabinetów lekarzy rodzinnych działających w Podlaskiem.
- Na tym etapie mamy pierwsze telefony wstępnie zainteresowanych podmiotów i udzielamy informacji w zakresie Rozporządzenia, które wejdzie w życie 1 października - wyjaśnia rzeczniczka.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?