Maciej Stolarski i Bartosz Dzienis najlepszą polską załogą w zimowym Rajdzie Sarma

Na starcie stanęło 88 załóg głównie z krajów nadbałtyckich i Skandynawii. Uczestnicy mieli do pokonania 8 odcinków specjalnych - w sumie ponad 100 km/os. i ok. 300 km trasy dojazdowej. Rajd okazał się bardzo wymagający zarówno dla sprzętu jak i załóg, dlatego tylko 45 aut dotarło do mety w Gulbene.

- Biorąc pod uwagę że był to mój pierwszy w życiu rajd zimowy na oponach kolcowanych, jestem bardzo zadowolony z 4. miejsca w klasie LRC1, tym bardziej, że po drugiej pętli byliśmy nawet na podium - relacjonuje Maciej Stolarski. - Niestety na jednym z zakrętów zbyt głęboko „przyciąłem” i zaparkowaliśmy w bandzie ze śniegu. Spowodowało to stratę 20 s i spadek o jedną pozycję w klasyfikacji.

- Cel, jaki sobie postawiliśmy przed startem - dodaje rajdowiec - to ukończenie tego niezwykle trudnego rajdu i zebranie doświadczenia na tego typu nawierzchni. Plan udało się zrealizować z nawiązką, co wcale nie było takie proste o czym mogli się przekonać inni dużo bardziej doświadczeni zawodnicy.Mieliśmy jeden dzień testów na odcinku pokrytym lodem, ale niestety nie odzwierciedlał on warunków panujących na rajdzie - przyszła odwilż i oesy zamieniły się w śliską mieszankę śniegu, lodu i błota.W rajdzie wystartowało 20 takich lancerów jak my i aut proto, co w Polsce się nie zdarza. Mogliśmy się porównać do szybkich zawodników w podobnych autach, gdzie o wyniku decydowały umiejętności kierowcy, dlatego w najbliższej przyszłości skupiamy się na tym kierunku i jeszcze nie raz wystartujemy w tym regionie Europy.

Rajd po raz kolejny wygrała załoga Oliver Solberg (17-letni zaledwie syn Petera Solberga, rajdowego Mistrza Świata z 2003 roku) i Aaron Johnson, którzy tworzą załogę w Volkswagenie Polo R5.

W tym sezonie to pierwszy start załogi Stolarski/Dzienis. Na kolejny przyjdzie nam poczekać do Rajdu Podlaskiego 18 maja.