Madzia z Sosnowca. Rutkowski Sokołowski TVN24 YouTube

W sobotnim programie "Fakty po Faktach", gośćmi Katarzyny Kolendy-Zaleskiej byli Krzysztof Rutkowskim i Mariusz Sokołowski rzecznik Komendy Głównej Policji.

Madzia z Sosnowca. Rutkowski Sokołowski TVN24 YouTube

To była "gorąco" rozmowa nie tylko pomiędzy gośćmi, ale także pomiędzy dziennikarką a detektywem. Rozmowa dotyczyła m.in. ujawnienia przez detektywa nagrania z przesłuchań Katarzyny W., matki zmarłej 6-miesięcznej Madzi. Na pytania dziennikarki dlaczego ujawnił nagranie mediom, Rutkpwski odpodziedział, że było ono własnością mediów, ponieważ "rejestrator należał do Super Expressu".

Rzecznik policji zarzucał Rutkowskiemu utrudniania pracy policji i prokuraturze oraz nieetyczne działania. "Zostało zrobione show. Mieliśmy do czynienia - i dalej mamy - z szopką. Zabrakło tu etycznego działania. Rodzina Magdy zawierzyła panu i prawdopodobnie rodzina też panu podziękuje za to, że - emocjonalnie - rozjechał ją pan walcem. Policja działała zgodnie z etyką - stwierdził rzecznik KGP.

Podczas rozmowy Rutkowski i Sokołowski nie przebierali w słowach, byli dla siebie krytyczni oraz obrzucali się wzajemnymi oskarżeniami.

Rzecznik policji powiedział także, że ujawnienie tego nagrania mediom bylo rzeczą skandaliczna. "To samo można było osiągnąć z poszanowaniem emocji i praw drugiego człowieka, szanując drugą stronę i zasady etyki zawodowej". Z kolei Rutkowski zripostował to tak: "Moje działania nic nie utrudniły, bo wy nie zrobiliście nic. Na podstawie moich zeznań i nagrania prokurator mógł podjąć stosowne czynności wobec Katarzyny W."

Krzysztof Rutkowski w Tańcu z Gwiazdami [WIDEO]. Internauci vs Rutkowski

Sokołowski został zapytany także czy mogą zosatać postawione zarzuty także innym osobom. Zaznaczył, że dopiero po sekcji zwłok dziecka będzie można rozszerzyć zarzuty wobec matk lub postawić je osobom trzecim. To ciągle sprawa zagadkowa - powiedział rzecznik KGP.