Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majówka na 4 kółkach. Jej uczestnicy pomagali choremu dziecku

Dorota Biziuk
Nawet najmłodsi uczestnicy Majówki Charytatywnej w Racewie zainteresowali się jazdą quadami
Nawet najmłodsi uczestnicy Majówki Charytatywnej w Racewie zainteresowali się jazdą quadami D. Biziuk
Pieniądze na leczenie dwuletniej Mai Joszczyk, która urodziła się ze zdeformowanymi kończynami, były zbierane podczas tegorocznej Majówki Charytatywnej w Racewie k. Sokółki. Sobotnia impreza cieszyła się wielkim zainteresowaniem, a jej uczestnicy nie żałowali pieniędzy na zakup losów loterii i licytowanych przedmiotów.

Była to już trzecia Majówka Charytatywna zorganizowana przez Stowarzyszenie "4x4 Sokółka", które skupia miłośników samochodów terenowych i quadów.

W życiu nie ma przypadków
W 2008 r. członkowie stowarzyszenia pomogli chorej na białaczkę Małgosi. Rok później "4x4 Sokółka" zorganizowało zbiórkę dla dotkniętego choroba nowotworową Kacpra. Dochód z pierwszej imprezy wyniósł ponad 27 tys. zł. Na drugiej majówce nazbierano już blisko 44 tys. zł.

- Mamy kontakt z dziećmi, którym już pomogliśmy. Oboje czują się coraz lepiej - powiedział Mohamed Ali Al-Hameri, wiceprezes Stowarzyszenia "4x4 Sokółka".

Skąd pomysł na organizowanie podobnych akcji?

- Wszyscy widzimy, że wokół nas nie brakuje ludzi, którzy potrzebują pomocy. Choroba nie wybiera. Jednak najbardziej bolesny widok to cierpienie dziecka. Kiedy kilkanaście lat temu jeździłem w pogotowiu pediatrycznym, napatrzyłem się na dotknięte chorobą dzieci. Uważam, że w życiu nic nie dzieje się przypadkowo. Widocznie musiałem zobaczyć cierpienie najmłodszych, żeby później wpaść na pomysł organizowania majówek połączonych ze zbiórką pieniędzy na leczenie dzieci - wyjaśnił Ali Al-Hameri.

Ułani, loteria i licytacja
Podobnie jak w latach poprzednich, na majówce pojawiły się tłumy. Ogromne zainteresowanie towarzyszyło pokazom "Taplanie się w błocie", podczas których każdy mógł zobaczyć, że samochody terenowe bez trudu pokonują nawet najbardziej błotniste bezdroża. Był też pokaz gaszenia płonącego pojazdu oraz widowisko przygotowane przez ułanów z Białegostoku, Grajewa i Grabowa.

Ciekawe nagrody czekały na uczestników loterii. Organizatorzy przygotowali 300 losów, które rozeszły się w błyskawicznym tempie. Z kolei podczas licytacji można było nabyć m.in. rzeźby artystów ludowych i różnego rodzaju pojazdy. Nowy dziecięcy motocross został zlicytowany za 1050 zł.

Teraz trwa liczenie funduszy zebranych podczas majówki. W dalszym ciągu wpłacane są też środki na leczenie Mai Joszczyk.

- To, ile udało się nazbierać pieniędzy, będziemy wiedzieli pod koniec tego tygodnia. Chcielibyśmy, żeby była to kwota w granicach 40 tys. zł. Jesteśmy dobrej myśli - dodali organizatorzy zbiórki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna