Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy dość tego smrodu!

Paweł Tomkiewicz [email protected]
- Na szczęście dzisiaj nie śmierdzi i można spokojnie wyjść z dzieckiem na spacer. Ale czasami nie da się tędy normalnie przejść - mówi Magda Marcinkiewicz.
- Na szczęście dzisiaj nie śmierdzi i można spokojnie wyjść z dzieckiem na spacer. Ale czasami nie da się tędy normalnie przejść - mówi Magda Marcinkiewicz. P. Tomkiewicz
Ełk. Mieszkańcy osiedla Jeziorna, a w szczególności domów w okolicach ulic Grajewskiej i Kolejowej od lat narzekają na nieprzyjemne zapachy. Jak zgodnie twierdzą, smród dochodzi z pobliskiej przepompowni ścieków.

Muszą zatykać nosy
Problemy z nieprzyjemnymi zapachami z przepompowni ełczanie mają już od lat. Jak mówią nam okoliczni mieszkańcy, w ubiegłym tygodniu smród był naprawdę nie do wytrzymania.

- Chodzę tędy wieczorami na spacery i czasami śmierdziało. Nie mogę powiedzieć że codziennie, ale na pewno bardzo często. Jednak w ubiegłym tygodniu nie dało się normalnie przejść przez przejście przy ulicach Kolejowej i Grajewskiej. Musiałam wręcz zatykać nos - mówi Halina Romanowska.

Inni mieszkańcy okolic przepompowni też nie maja złudzeń, że smród dochodzi właśnie stamtąd.

- Jeżdżę tędy codziennie rowerem do pracy na strefie. A szambo z tej przepompowni czuć przez cały rok. Zimą, jak im się coś tam rozleje, czy też może wietrzą jakieś swoje pomieszczenia albo kanały i wiatr zawieje, to normalnie brakuje sił, żeby dalej jechać - mówi Jan Rogucki.

- Mieszkam tu od wielu lat i przez ten czas nic się nie zmieniło. Często śmierdzi tu tak samo jak kiedyś, gdy chodziłam do liceum - mówi Magda Marcinkiewicz.

PWiK: To na pewno nie od nas
W ełckim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji zapewniają, że nieprzyjemne zapachy na pewno nie wydostają się z ich obiektu.

- Nie ma możliwości, żeby z przepompowni dochodził jakiś smród. Wszystko w naszym systemie funkcjonuje w obiegu zamkniętym. Stosujemy dodatkowo specjalne biofiltry, które mają za zadanie chronić przed wydostaniem się brzydkich zapachów - zapewnia Kazimierz Nowicki, zastępca dyrektora ds. eksploatacji. - Jeśli zdarzy się, aby w okolicy naszej przepompowni był jakiś uciążliwy zapach spowodowany przez nas, to zawsze można się z nami skontaktować, żeby to wyjaśnić.

Od piątku na szczęście powietrze w okolicach przepompowni było świeże i rześkie. Jednak, zgodnie z propozycją dyrektora Nowickiego będziemy sprawdzać, czy tak będzie codziennie. Jeśli smród powróci, natychmiast poinformujemy go o tym.
Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna