Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy swoje "Archiwum X"

Archiwum policji
Archiwum policji
Ludzkie zwłoki leżały w rowie przez półtora roku, ale policjantom udało się znaleźć winnych tej zbrodni. O pracy zespołu badającego niewyjaśnione sprawy sprzed lat z Witalisem Sadowskim, naczelnikiem wydziału kryminalnego KWP w Białymstoku, rozmawia Julia Szypulska.

Dlaczego "Archiwum X"?

- Archiwum X jest nazwą potoczną, wymyśloną i stosowaną przez media oraz używaną w slangu policjantów.
W przeciwieństwie do bohaterów popularnego serialu "Archiwum X" policjanci z grup operacyjno-śledczych stosują bardziej konwencjonalne metody. Chociaż zajmują się sprawami, które niewiele mają wspólnego z siłami nadprzyrodzonymi, to niektóre z nich są nie mniej tajemnicze, mroczne i czasem niewyobrażalnie zawiłe.

Policjanci z Krakowa odbyli między innymi szkolenie w FBI. Czy białostoccy funkcjonariusze również?

- Nie, ale uczestniczymy w różnych kursach. Było kilka takich zjazdów. Koledzy z Krakowa mają największą wiedzę i przekazują ją tym, którzy krócej zajmują się sprawami niewyjaśnionymi.

Macie już na swoim koncie sukcesy?

- W połowie sierpnia minionego roku w gminie Dąbrowa Białostocka znaleziono ludzkie zwłoki, a właściwie szkielet, który przez około półtora roku leżał w rowie ze śmieciami.

Wynik sekcji wykazał, że denat miał obrażenia w okolicach głowy, które przyczyniły się do jego śmierci. Wyjaśnieniem tej sprawy zajęli się policjanci z nowo powstałego Zespołu Spraw Niewykrytych. W efekcie dwaj mieszkańcy gminy Supraśl usłyszeli zarzut zabójstwa i tymczasowo aresztowano ich na trzy miesiące. Grozi im nawet dożywocie.

Iloma sprawami zajmują się teraz ci funkcjonariusze? Czy to wyłącznie zabójstwa?

- Aktualnie badamy 10 spraw. Wśród nich są na przykład napady z bronią w ręku. W przypadku jednego z nich, właściciel kantoru został postrzelony, ale przeżył. Zdarzyło się to w latach 90-tych. Dzięki nowoczesnym metodom badań namierzyliśmy mężczyzn, którzy prawdopodobnie są sprawcami. Niestety dwaj z nich już nie żyją. Został trzeci - obywatel Białorusi, ale na przeszkodzie stoją skomplikowane przepisy prawa międzynarodowego.

Co ze sprawą Agnieszki z Sokółki, która w styczniu 2009 roku została zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu? Wszystko działo się w środku dnia w centrum miasta.
- O tej sprawie także pamiętamy. Muszę przyznać, że wciąż jest naszą kulą u nogi. Robimy co w naszej mocy, by dotrzeć do sprawców. Pomocna jest nawet burza mózgów, z tymi, którzy nie byli na miejscu zdarzenia po to, by na świeżo spojrzeć na sprawę. Pamiętam, że na początku dochodzenia wydawało się, że zakończy się ono szybko. Mieliśmy nawet zatrzymanych do sprawy. Okazało się jednak, że nie byli to sprawcy zabójstwa.

Jakie są przeszkody w zamknięciu sprawy sprzed kilkudziesięciu lat?

- Po wielu latach od zdarzenia nie wszystkie dowody są dostępne, czasami nie ma ich prawie wcale. Upływ czasu zaciera w pamięci świadków szczegóły. Coraz mniej pozostaje osób, których wspomnienia byłyby dla nas istotne. Niekiedy okazuje się, że część dowodów uległa zniszczeniu w toku prowadzonych wówczas badań m.in. nie można już określić grupy krwi. Nastąpiła degradacja DNA, zanieczyszczenie niewłaściwie przechowywanej próbki.

By mieć punkt zaczepienia ważne jest to, czy funkcjonariusze, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia właściwie je zabezpieczyli i zebrali wszelkie możliwe ślady.

Z pomocą przychodzi też postęp technologiczny.
- Przy dobrze zabezpieczonym materiale dowodowym, aby wyodrębnić profil DNA wystarczy już milimetr tkanki, ślady ust na ciele ofiary czy niedopałek papierosa. Natomiast dzięki systemowi AFIS specjaliści mogą w ciągu kilku minut porównać linie papilarne zostawione w miejscu zbrodni.

Z co z metodami niekonwencjonalnymi? Korzystacie z pomocy np. jasnowidzów.

- Kilka razy się to zdarzyło, bo zaangażowała ich rodzina zaginionego. Niestety bez efektu. Może gdzie indziej jasnowidz był pomocny, ale nie u nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna