Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Hycnar okazał się lepszy od Piotra Adamczyka, Macieja Stuhra i Borysa Szyca. Co o nim wiemy?

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Utalentowany, ambitny, pracowity, profesjonalista - tymi słowami najczęściej opisywany jest Maciej Hycnar. Dał się poznać jako znakomity aktor, który równie dobrze radzi sobie z pracą z kamerą, jak i żywą publiką. Co wiemy o aktorze, który ma się wcielić w polskiego odpowiednika bohatera granego oryginalnie przez obecnego prezydenta Ukrainy?

Utalentowany, ambitny, pracowity, profesjonalista - takie pochwały najczęściej padają pod adresem Marcina Hycnara. Jeszcze przed 40-tką dał się poznać nie tylko jako świetny aktor i reżyser, ale i dwukrotny dyrektor teatru - najpierw Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, a potem Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi - oraz wykładowca w warszawskiej Akademii Teatralnej.

Marcin Hycnar - kariera, osiągnięcia

Najlepsze role stworzył na deskach Teatru Narodowego, którego był aktorem przez dekadę. "Kosmos", "Tango", "Śluby panieńskie", "Mrok", "Królowa Margot" - role w tych spektaklach zagrał po mistrzowsku. Teatr to niewątpliwie jego powołanie i żywioł, w którym czuje się jak ryba w wodzie. Najnowszy teatralny projekt Hycnara to rola kompozytora wszechczasów Wolfganga Amadeusza Mozarta w czekającej na premierę sztuce "Amadeusz" wyreżyserowanej przez Annę Wieczur w Teatrze Dramatycznym. Spoglądając na plakat z podobizną Hycnara jako Mozarta, widać łudzące podobieństwo do kompozytora, a raczej do Toma Hulce'a, który zagrał Mozarta w głośnym filmie "Amadeusz" Milosa Formana.

Talent i podobieństwo do pierwowzoru były też jednym czynników, które przeważyły na korzyść Hycnara w walce o główną rolę w satyrycznym serialu "Sługa narodu". W wersji oryginalnej w postać tytułową wcielał się, jak wiadomo, obecny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rola Wasyla Petrowycza Hołoborod'ki, nauczyciela historii, który w wyniku zbiegu okoliczności objął urząd prezydenta Ukrainy, przyniosła Zełenskiemu nieprawdopodobną popularność - na jej fali zwyciężył potem w wyborach prezydenckich.

Ubiegając się o rolę w polskim odpowiedniku ukraińskiego hitu Marcin Hycnar okazał się lepszy od Piotra Adamczyka, Macieja Stuhra i Borysa Szyca. To drugi tak poważny "flirt" aktora z telewizją. Pierwszy, czyli rola Pawła Zwoleńskiego w "Barwach szczęścia" trwał kilka lat i przyniósł mu ogromną popularność.

źródło: Ewa Jaśkiewicz, AKPA.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcin Hycnar okazał się lepszy od Piotra Adamczyka, Macieja Stuhra i Borysa Szyca. Co o nim wiemy? - Telemagazyn

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna