Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Możdżonek: Patrzę na kadrę pod kątem igrzysk. Wyniki po drodze są mniej ważne

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Marcin Możdżonek: Patrzę na kadrę pod kątem igrzysk. Wyniki po drodze są mniej ważne
Marcin Możdżonek: Patrzę na kadrę pod kątem igrzysk. Wyniki po drodze są mniej ważne Sylwia Dabrowa
- Z czysto ludzkiej strony Nikola Grbić mógł zadzwonić do zawodników, którzy stanowili o sile kadry, a ich nie powołał - mówi były środkowy reprezentacji Polski Marcin Możdżonek.

Nikola Grbić zaskoczył pana powołaniami?
Nie, kadra została odświeżona, co nie dziwi, ponieważ skończył się cykl olimpijski. Większość reprezentacji „wietrzy szatnie” i zmienia trenerów. To też dzieje się w naszej drużynie. Grbić dał jasny sygnał, że szykuje zespół na igrzyska w 2024 r. Kilku zawodników, których moglibyśmy się spodziewać, nie powołał, ale to naturalny proces. To nie rewolucja, a ewolucja tej drużyny. Cieszmy się, że mamy szeroką podstawę siatkarskiej piramidy.

Krótko po ogłoszeniu kadry, z gry w reprezentacji Polski zrezygnowali Piotr Nowakowski, Damian Wojtaszek i Dawid Konarski, co ogłosili na Instgramie. Nie miał pan wrażenia, że o ile wydźwięk posta tego pierwszego był neutralny, o tyle pozostała dwójka chciała wbić szpilkę?
Jeżeli faktycznie tak było, że Grbić wcześniej z nimi nie rozmawiał, to z czysto ludzkiej strony byłoby niewłaściwe zachowanie. Oczywiście on nie musi tłumaczyć się ze swoich decyzji. Jako trener odpowiada przed PZPS. Jednak w tej sytuacji wypadałoby. Gdy mi już zdrowie nie pozwalało grać w kadrze i Vital Heynen o tym wiedział, mimo to do mnie dzwonił. Ale to jest gaduła i zupełnie inny typ człowieka. Trochę takiego podejścia u Grbicia zabrakło. To pierwszy minus jego pracy, na który na razie nie zwracałbym uwagi.

Fabian Drzyzga wielokrotnie był krytykowany, ale gdy nie dostał powołania, to go brakuje.
Pamiętajmy, że to jest kadra na Ligę Narodów. Na mistrzostwa świata może być inna, choć to się pewnie nie zdarzy. Jeśli będą zmiany to jedna-dwie. Ale z tego co się orientuję, to droga na mistrzostwa dla Fabiana nie jest zamknięta.

Liga Narodów zacznie się dopiero 8 czerwca. Biorąc pod uwagę nowego trenera, zmiany w drużynie i powrót do formatu turniejów w różnych częściach świata, jak pan będzie oceniał grę kadry?
Można to robić długo- albo krótkofalowo. Polecam to pierwsze. To drugie może nam zamydlać obraz potencjału tej kadry. Mamy nową drużynę, z nowym rozgrywającym Marcinem Januszem, na którego chce postawić trener. Ta grupa musi wspólnie przeżyć na boisku swoje. To z kolei będzie wiązało się z różnymi wynikami. Nasi zawodnicy mają dużo jakości i ją pokażą, ale nie nastawiałbym się na spektakularny wynik w Lidze Narodów. Mecze będą kapitalne, żeby zdobyć doświadczenie, które zawodnicy wykorzystają w mistrzostwach świata i dalej. Osobiście patrzę na reprezentację przez pryzmat igrzysk. Wyniki po drodze mnie nie interesują. Interesuje mnie, jak zespół będzie się rozwijać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcin Możdżonek: Patrzę na kadrę pod kątem igrzysk. Wyniki po drodze są mniej ważne - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna