W czwartek Sejm odrzucił senackie weto wobec ustawy umożliwiającej przeprowadzenie 10 maja "wyborów kopertowych". Stało się to po osiągnięciu konsensusu na linii Jarosław Kaczyński - Jarosław Gowin, o którym poinformowano we wspólnym oświadczeniu w środę wieczorem.
„W związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym, partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach” - napisano.
Wcześniej liderzy PiS i Porozumienia szli bowiem na zwarcie. Jarosław Gowin stał na stanowisku, że w takich sposób i w tym terminie nie sposób przeprowadzić wyborów prezydenckich. Tymczasem Jarosław Kaczyński parł w tym kierunku ze wszystkich sił. W samym Porozumieniu miało dojść do rozłamu na tych, co byli murem za liderem, jak i tych, co byli skłonni głosować zgodnie z linią PiS. Sytuacja była istotna o tyle, że Porozumienie w Sejmie ma 18 posłów i bez nich Zjednoczona Prawica nie ma samodzielnej większości.
Marcin Ociepa: PKW nie została odsunięta w stu procentach
Przegłosowanie ustawy o "wyborach kopertowych" oznacza, że wybory - teoretycznie - już w tę niedzielę, 10 maja. - Sprawa jest jednak zupełnie jasna. Wybory nie odbędą się - mówi Marcin Ociepa w rozmowie z portalem nto.pl.
Wiceprezes Porozumienia powołuje się przy tym na stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej, która stwierdziła, iż 10 maja nie będzie żadnego głosowania, obwodów i komisji wyborczych, a co za tym idzie przez całą sobotę oraz niedzielę do nominalnego czasu zakończenia głosowania w Polsce nie będzie obowiązywała cisza wyborcza.
Pytany o to, czy stanowisko PKW ma jakiekolwiek znaczenie w sytuacji, gdy ustawa przegłosowana w czwartek odsunęła ją od tych wyborów, Marcin Ociepa odpowiada, że "PKW nie została odsunięta w stu procentach".
- Mówimy tu o zasadniczych kwestiach technicznych, to prawda, ale nie o takich, które systemowo odsuwają Państwową Komisję Wyborczą od organizacji wyborów w Polsce - argumentuje.
Marcin Ociepa: Sąd Najwyższy zawsze na koniec ocenia proces wyborczy
Zapowiada, że po niedzieli Sąd Najwyższy zajmie się tymi wyborami i że zakładane jest, iż stwierdzi ich nieważność. Sęk w tym, że w ocenie wielu specjalistów - jak konstytucjonalisty prof. Ryszarda Piotrowskiego - nie brakuje opinii, iż Sąd Najwyższy nie ma ku temu podstaw.
- Wybory to coś więcej, niż głosowanie. Głosowanie się nie odbędzie. Natomiast wybory to jest szerszy proces, który na koniec zawsze podlega ocenie Sądu Najwyższego, stwierdzającego ich ważność bądź nieważność - mówi Marcin Ociepa.
Marcin Ociepa: Nowelizacja ustawy w przyszłym tygodniu
Wiceprezes Porozumienia zapowiada, że w przyszłym tygodniu do Sejmu trafić ma nowelizacja ustawy przyjętej w czwartek, która ma ją uporządkować oraz wyeliminować z jej treści budzące wątpliwości zapisy.
- Kierunkowo chodzi o przywrócenie właściwiej roli Państwowej Komisji Wyborczej, a także położenie dużego nacisku na tajność i powszechność wyborów - mówi.
Marcin Ociepa nie wyklucza, że choć za wybory ma odpowiadać PKW, to całego procesu może zostać zaangażowany operator zewnętrzny w postaci Poczty Polskiej.
- Czy Zjednoczona Prawica jest przygotowana na sytuację, w której SN nie zachowa się zgodnie z oczekiwaniami jej polityków?
- Kiedy mogą się odbyć nowe wybory prezydenckie?
- Czy konieczne będzie ponowne zgłaszanie kandydatów i zbiórka podpisów?
- Czy Porozumienie przymierza się do współpracy z PSL pod wodzą Władysława Kosiniaka-Kamysza?
O tym w programie "Gość nto".
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?