Marek Hamsik – człowiek instytucja słowackiej reprezentacji

Nie będzie to żadną tajemnicą, jeśli powiemy, iż Marek Hamsik ma papiery na granie na najwyższym poziomie. Mimo że lata lecą, ofensywny pomocnik drużyny Napoli nie ma zamiaru ruszać się ze swojej włoskiej posiadłości i ruszyć w nieznane do większych klubów. To różni go wyraźnie od gwiazd światowego futbolu. Chrapkę na 28-letniego zawodnika mają przede wszystkim wielkie firmy z Włoch, z Milanem na czele. Często jest porównywany do Garetha Bale'a , ale przed dzisiejszym meczem z Walią, w którym spotka się ze swoim wyspiarskim odpowiednikiem, Hamsik studzi nastroje - Myślę, że Gareth jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Nie chciałbym się jednak z nim porównywać. To nie będzie mecz Gareth Bale kontra Marek Hamsik, ponieważ piłka nożna to sport zespołowy. Chodzi o dobrą postawę drużyny. Jesteśmy podekscytowani, ponieważ minęło sporo czasu od naszego poprzedniego dużego turnieju i nie możemy się doczekać meczu – odpowiada słowacki zawodnik przed meczem z Walią.

W kadrze debiutował w 2007 roku w meczu z... Polską. Kadra Beenhakkera zremisowała wówczas ze Słowacją 2:2, a sam Hamsik wszedł na boiska z ławki. Już wtedy miał uznaną markę na rynku – w 2004 roku przeszedł do włoskiej Brescii, gdzie jako 17-latek zadebiutował w Serie A. Szybko przykuł uwagę skautów z całego świata. Od samego początku wyróżniały go świetna szybkość, nienaganna technika, niezła gra lewą, słabsza nogą, a także pewnego rodzaju boiskowa nonszalancja, która pozwalała mu na prezentowanie ciekawych zagrań ukazując przy tym, jak młody Słowak ma dobrze opanowane piłkarskie rzemiosło.

Na czoło peletonu, który stanął w wyścigu po Hamsika wysunęło się Napoli, które zaoferowało Brescii pół miliona euro. W 2007 roku Słowak oficjalnie został przedstawiony jako nowy piłkarz Napoli. Od tamtej pory wartość Hamsika wzrosła 70-krotnie. Słowak w zespole z Neapolu zagrał już dziewięć sezonów. We włoskim zespole Marek dwukrotnie zdobył Puchar Włoch, dwukrotnie zdobył wicemistrzostwo tego kraju. Był wielokrotnie wybierany najlepszym piłkarzem Słowacji. Sportowe tradycje ma we krwi – jego ojciec grał niegdyś w Bańskiej Bystrzycy, matka natomiast grała zawodowo w piłkę ręczną. Siostra Marka także grała w szczypiorniaka, ale musiała zrezygnować ze sportu z przyczyn sercowych. Z pewnością jednak 28-letni zawodnik jest dla swojej rodziny źródłem dumy – w końcu w 2010 roku reprezentował Słowaków na Mistrzostwach Świata w RPA, a już dziś wybiegnie na EURO 2016 w meczu z Walijczykami. W kadrze narodowej zagra już w 86 spotkaniach w których strzelił 18 bramek.

Czy to będzie turniej Hamsika? Nie ulega wątpliwości, że 28-letni gracz Napoli odegra wiodąca rolę w swojej drużynie. Słowacy mają jednak twardy orzech do zgryzienia – poza Walią w swojej grupie mają reprezentację Anglii i Rosji. Ciężko więc wskazać, które drużyny awansują z grupy. Jeśli nasi południowi sąsiedzi zdołają wywalczyć awans, to z całą pewnością spora cegiełkę do sukcesu dołoży ich kluczowy zawodnik.