Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Metelska robi, co chce. "Ktoś to musi przerwać"!

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Przez suwalskie władze dyrektor Maria Metelska jest od lat wynagradzana. Z prawej – zastępca prezydenta miasta Marek Buczyński.
Przez suwalskie władze dyrektor Maria Metelska jest od lat wynagradzana. Z prawej – zastępca prezydenta miasta Marek Buczyński.
Ludzie są zastraszani, pani dyrektor robi, co chce i najlepiej dogaduje się z członkami swojej rodziny, którą zatrudnia.

Na to, co naprawdę dzieje się w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Suwałkach ktoś w końcu musi zareagować - mówi Dariusz Gawiński, pracownik tej instytucji. - Ludzie są zastraszani, pani dyrektor robi, co chce i najlepiej dogaduje się z członkami swojej rodziny, którą zatrudnia.

Przedstawiciele suwalskich władz, którym MOPS podlega, nie mają jednak do funkcjonowania tej instytucji większych zastrzeżeń.

Ludzie się boją
Dariusz Gawiński pracuje w ośrodku od 12 lat.

- Nikt nigdy nie zgłaszał w stosunku do mnie żadnych zastrzeżeń - mówi. - W czerwcu dowiedziałem się, że mam przejść na nowe stanowisko pracy, bo zmieniła się struktura MOPS. Zostałem potraktowany jak jakiś przedmiot.

Gawiński dodaje, że kiedy na własnej skórze odczuł "rządy pani dyrektor", lepiej zrozumiał docierające do niego od dłuższego czasu narzekania innych pracowników. Usiedli więc w kilka osób i napisali parostronicowe wystąpienie.

Zaadresowali je m.in. do suwalskich radnych, miejscowych posłów, ale też CBA i prokuratury. Mowa tam jest np. o tym, że dyrektor Maria Metelska jest wożona służbowym samochodem do solarium, że zatrudnia bratanicę, bratową, synową brata i parę innych osób ze swojej rodziny, że najbardziej lukratywne stanowiska otrzymują znajomi, że szeregowy pracownik nie ma tam nic do gadania.

- Z imienia i nazwiska podpisałem to tylko ja, bo reszta się bała - mówi Dariusz Gawiński. - Parę dni temu pewna pracownica MOPS poszła na rozmowę do prezydenta miasta, by opowiedzieć mu, co się u nas dzieje. Pierwotnie miała pójść większa grupa. Ale ludzie się przestraszyli. Czekali więc w pobliskim parku, aż ich wysłannica wróci.

O piśmie pracowników zrobiło się w mieście głośno. Gawiński rozesłał to do tylu instytucji, że trudno, by było inaczej. Kilka dni temu dowiedział się, że, decyzją dyrektora, zostaje czasowo przeniesiony na inne stanowisko - ma się zajmować świadczeniami rodzinnymi.

- Z tego wynika, że się doigrałem - komentuje. - Bo w tej dziedzinie nie mam żadnego przygotowania.

Większość za panią dyrektor?
Dyrektor Maria Metelska zaprzecza, aby przeniesienie Gawińskiego do innej pracy miało związek z jego wcześniejszym wystąpieniem.

- To po prostu wynika z potrzeb naszego ośrodka - mówi.

Do całego wystąpienia pani dyrektor odnosić się nie chce.

- Nie ja jestem od oceny pracy instytucji, którą kieruję - mówi. - Sądzę jednak, że większość pracowników pod czymś takim by się nie podpisała. Natomiast spokrewnione ze mną osoby rzeczywiście u nas pracują, ale nie ja je zatrudniałam.

Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza, któremu MOPS podlega informuje, że instytucja ta jest niemal nieustannie kontrolowana.

- W tym roku takich kontroli, przeprowadzanych przez różne instytucje, było już pięć i żadna niczego istotnego nie stwierdziła - dodaje. - Natomiast pismem pracowników zająć się ma komisja rewizyjna rady miejskiej.

Grzegorz Gorlo, opozycyjny radny i członek tej komisji, podchodzi do tego bardzo sceptycznie. Bo komisji, w której dominują radni z rządzącej miastem większości rzadko kiedy cokolwiek udaje się wytropić.

- Rzetelne audyty przydałyby się wszystkim instytucjom podlegającym pod suwalski samorząd - mówi. - Nie sądzę jednak, aby przy obecnym układzie władzy w mieście było to możliwe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna