W poniedziałek tzw. antycovidowcy po raz trzeci przemaszerują przez stolice Podlasia, by sprzeciwić się pandemicznym obostrzeniom. Organizatorem manifestacji jest Rafał Greś, właściciel szkółki szachowej i niedoszły burmistrz Michałowa (startował na to stanowisko w 2018 roku).
Jak podkreśla, marsz nie jest aktem poparcia dla jakiejkolwiek partii politycznej. "Jest manifestem patriotyzmu i obrony wolności". Wydarzenie zostało zgłoszone do Urzędu Miejskiego w Białymstoku. W Biuletynie Informacji Publicznej czytamy, że ma na celu:
"Wyrażenie sprzeciwu wobec obostrzeń nakazujących zamykanie firm oraz ograniczających ich działalność, wyrażenie sprzeciwu wobec zamykania szkół, wyrażenie niechęci do noszenia maseczek, wyrażenie niezgody na ograniczenie praw osób sceptycznych wobec szczepień, sprzeciwu wobec rozbijania przez policję pokojowych zgromadzeń, zgromadzenie ma charakter antyrządowy".
Zobacz koniecznie:Nie słuchaj bzdur! Teorie spiskowe na temat koronawirusa łatwo obalić
Marsz rozpocznie się w poniedziałek, 16 sierpnia, o godz. 16. na Rynku Kościuszki w Białymstoku. Uczestnicy przejdą przez ulicę Lipową, Częstochowską, aleję Piłsudskiego, plac Branickich, plac Jana Pawła II, Legionową, Skłodowskiej-Curie, Suraską, a następnie wrócą na Rynek Kościuszki. Zgromadzenie ma zostać rozwiązane o godz. 18.30.
Przeciwnicy ograniczeń związanych z pandemią i szczepień zorganizowali już niejedną manifestację w Białymstoku. W październiku ubiegłego roku ulicami miasta przeszedł tłum, który w znacznej części nie miał maseczek, a uczestnicy nie zachowywali dystansu społecznego. Interweniowała policja i marsz rozwiązano. Kolejny odbył się w kwietniu pod hasłem "Zakończyć Szaleństwo". Z domów wyszły setki sfrustrowanych osób. Domagali się zniesienia "przymusu" noszenia maseczek, powrotu dzieci do szkół i odmrożenia gospodarki. Policja nie interweniowała w czasie marszu, ale wylegitymowała część uczestników po jego zakończeniu. Padały wulgarne hasła. Doszło również do szarpaniny z policjantami. Czerwcowy marsz "Lockdown nigdy więcej" przebiegał pokojowo.
Przypomnijmy, że Minister Zdrowia 4 sierpnia odwiedził Białystok. Podczas spotkania z mediami mówił, kiedy i gdzie mogą zostać wprowadzone obostrzenia.
- Jesteśmy w punkcie, gdy liczba zakażeń rośnie. Mamy dynamikę zakażeń powyżej 20 proc. i tej tendencji prawdopodobnie nic nie odwróci. Musimy liczyć się z tym, że w kolejnych tygodniach będziemy mieli do czynienia z przyspieszeniem. Powoli będziemy zbliżali się do granicy tysiąca i więcej zakażeń. Jedyną bronią, którą w tej chwili dysponujemy są szczepienia, które powinniśmy kontynuować - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski w Białymstoku.
Podtrzymał deklarację, że te tereny, gdzie jest niski poziom zaszczepienia, będą w pierwszej kolejności podlegały wprowadzaniu obostrzeń, bo tam jest większe ryzyko transmisji koronawirusa. To dotyczy województwa podlaskiego. Jeśli chodzi o rodzaj obostrzeń, to już znamy cały ich katalog. To będzie ta sama sekwencja ograniczeń, z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej. Wiele wskazuje na to, że jesienią nieunikniony jest kolejny lockdown.
Więcej przeczytasz tutaj:Białystok. Minister Zdrowia w szpitalu przy Żurawiej. Zdradził, kiedy zostaną wprowadzone obostrzenia
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?