Marsz Godności Osób Niepełnosprawnych przeszedł ulicami Białegostoku. Maszerowało ponad tysiąc osób [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Już od kilku lat jestem uczestnikiem marszu. Bardzo lubię atmosferę tego spotkania. I poznaję nowych ludzi, którzy mają podobne problemy i też borykają się z niepełnosprawnością - Igor Androsiuk z Białegostoku.

Cierpi na zaburzenia rozwoju. Chociaż ma 32 lata, to trudno mu funkcjonować samodzielnie. Ale podczas marszu uśmiech nie schodził z jego twarzy. - Czuje się dumny maszerując - mówił Igor.

Zobacz też:Seniorzy świętowali jubileusz 25-lecia Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku. To dla nich piękny czas wspomnień (ZDJĘCIA, WIDEO)

Najważniejszą ideą corocznego Marszu Godności Osób Niepełnosprawnych organizowanego przez Stowarzyszenie Wspierania Aktywności Niepełnosprawnych Intelektualnie "Aktywni" jest zaakcentowanie obecności osób z niepełnosprawnościami w naszym społeczeństwie. A dla samych uczestników to dobra okazja, by wyjść z domu, porozmawiać, a nawet trochę się rozerwać.

- Ten marsz jest tak ważny dlatego, że mamy obok siebie przyjaciół, sąsiadów, mieszkańców, którzy są niepełnosprawni i potrzebują znaleźć swoje miejsce, przyjść, pokazać: jesteśmy! Oni potrzebują bliskości innych ludzi - mówi Anna Żeszko-Majewska, wiceprezes stowarzyszenia "Aktywni".

Czytaj również: Anna protestowała na Rynku Kosciuszki w Białymstoku. Samotnie wspierała niepełnosprawnych w sejmie. W czwartek dostała wsparcie

Dodaje, że wydarzenie spotyka się z dużą sympatią otoczenia. Pokazuje osoby niepełnosprazwne w nieco innym świetle, nie w chwili nieszczęścia, ale uśmiechniętych, będących razem i bawiących się wspólnie.

- Osoby niepełosprawne czekają na ten marsz. Już w marcu dzwonią do naszego stowarzyszenia i dopytują, czy na pewno się odbędzie, kiedy i czy mogą przyjść. To piękne widzieć ich później zadowolonych - opowiada z uśmiechem wiceprezes stowarzyszenia.

Ale przemarsz ma też symboliczny wydźwięk. To pewnego rodzaju manifestacja przeciwko postrzeganiu niepełnosprawnych jako jednostek niewygodnych, których problemy i potrzeby sa spychane na margines. A takich osób jest w naszym regionie tysiace.

- Potrzebne są zmiany systemowe. A wręcz są konieczne. Niepełnosprawni tak samo jak zdrowi potrzebują poczucia stabilizacji, bezpieczeństwa i opieki. Od samego początku życia, aż do końca i powinni mieć to zapewnione. Mają prawo do godnego życia - podkreśliła podczas marszu wiceprezes Żeszko-Majewska.