- To bardzo dobra decyzja - komentuje uchwałę sejmiku Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Wczoraj dostał zielone światło od radnych województwa na budowę pasa startowego na Krywlanach. Zwiększyli oni bowiem dotację z 8 do 16 mln zł. Tyle brakowało do rozstrzygnięcia przetargu na tę inwestycję. Lotniskowy budżet wynosi ok. 30 mln zł, najniższa oferta od zainteresowanej firmy - ponad 44 mln zł.
- Zwiększając dotację odpowiadamy na apel radnych miejskich PiS - mówi przewodniczący sejmiku Jarosław Dworzański. To właśnie klub PiS nie zgodził się wcześniej na zwiększenie dotacji na Krywlany z miejskiej kasy. Pojawiła się propozycja: niech marszałek da więcej. Rozpoczęły się tajne rozmowy między władzami miasta i województwa.
W poniedziałek w tym samym czasie odbywała się również sesja rady miasta. Radni stanęli przed pytaniem, czy zwiększyć finansowanie inwestycji z 30 mln zł do 46 mln, czyli de facto przyjąć 16 mln zł, które wykłada marszałek. Przerwali jednak sesję i odłożyli decyzję do czwartku. Czy to oznacza, że się wahają?
- Przyjmiemy te pieniądze i na Krywlanach powstanie pas startowy - deklarował po sesji radny PiS Piotr Jankowski.
Dlaczego więc sesja została przerwana?
- Chcemy dać prezydentowi czas na przygotowanie zmiany w budżecie dotyczącej pasa startowego. Poza tym mamy kilka poprawek odnośnie innych zmian proponowanych przez prezydenta - mówił Jankowski. Szczycił się też, że to dzięki PiS samorząd województwa przekaże na inwestycję 16 mln zł: - Marszałek odpowiedział na nasz apel. Że pas będzie, jeśli dołoży pieniądze.
Przetarg w sprawie Krywlan czeka na rozstrzygnięcie od połowy września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?