Zdarzenie miało mieć miejsce w 2007 roku. Henryk G. był wówczas w WORD egzaminatorem.
Zdaniem prokuratury, pewien mieszkaniec jednej z mazurskich wsi, który nie zdał w Suwałkach egzaminu teoretycznego, zwrócił się o pomoc do swojego sąsiada, bo ten dobrze znał suwalczanina Tadeusza K. - prezesa Parku Naukowego-Technologicznego i jedną z najbardziej wpływowych osób w mieście. Z kolei Tadeusz K. i Henryk G., to dobrzy koledzy.
Prokuratura twierdziła, że ten ostatni pomógł kursantowi. Potem doszło do mocno zakrapianej imprezy i wręczenia przez przyszłego kierowcę łapówki w postaci węgorzy.
Zanim jeszcze sprawa ujrzała światło dzienne, Henryk G. został dyrektorem WORD.
Przed sądem nie przyznał się do winy. Twierdził wprawdzie, że do imprezy doszło, ale nie miała ona żadnego związku z egzaminem.
Został uniewinniony głównie dlatego, że materiały operacyjne policji, które były jedną z podstaw aktu oskarżenia zebrane zostały, zdaniem sądu, z naruszeniem prawa. Nie zostały więc wzięte pod uwagę.
Kiedy prokurator postawił G. zarzut, obecny marszałek województwa postanowił odwołać go z funkcji dyrektora. Mianował jednocześnie na to stanowisko inną osobę..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?