Marszałek porozumiał się z dwoma związkami. Oddział neurologii w Choroszczy zostaje

Tematem popołudniowych rozmów była sytuacja oddziału neurologicznego, znajdującego się w strukturze tej placówki i jego dalsze funkcjonowanie. Zarząd województwa nie podjął decyzji o zamknięciu neurologii, choć rozumie stanowisko dyrektora szpitala w Choroszczy Krzysztofa Szeweluka, który domagał się jego likwidacji. Miał na to już wstępną zgodę zarządu województwa. Jak bowiem uzasadniał, oddział od wielu lat przynosi ogromne straty finansowe, co negatywnie wpływa na kondycję całego szpitala, którego podstawowym profilem działalności jest psychiatria i leczenie uzależnień.

– Nie jest to łatwa sytuacja, dlatego dobrze, że ta dyskusja się rozpoczęła. Zależy mi na tym, abyśmy wspólnie zabiegali o rozwiązania, które pomogą dyrektorowi szpitala w Choroszczy utrzymać płynność finansową i sam oddział - podkreślił marszałek Artur Kosicki i dodał: - Chcemy, aby neurologia została w Choroszczy, a strata związana z tą działalnością nie powiększała się.

Czytaj również:

Spotkanie w urzędzie odbyło się na wniosek organizacji związkowych, którym zależało na merytorycznej dyskusji i poprawie sytuacji oddziału. Wzięli w nim udział m.in. Eugeniusz Muszyc, przewodniczący PFZZ oraz Alina Szapućko, przewodnicząca Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność".

Uczestnicy spotkania podpisali się pod wspólnym apelem w sprawie:

• zwiększenia finansowania oddziału,
• umorzenia zaległości szpitala,
• możliwości opłacania nadwykonań w cyklu miesięcznym.

Dokument ten trafi zarówno do Ministra Zdrowia, jak i do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.

Jak poinformowała rzecznik prasowa marszałka województwa, sytuacji oddziału neurologicznego będzie poświęcone także najbliższe posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.

Czytaj również:

Jednak Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych Regionu Podlaskiego (którego przedstawicielki nie zostały zaproszone na rozmowy) nie rezygnuje z zapowiedzianej na środę (26.10) pikiety przed siedzibą UMWP przy Wyszyńskiego. Powodem jest brak jasnego komunikatu ze strony marszałka, że oddział neurologiczny nie będzie zlikwidowany.

Dodajmy, że od początku tego konfliktu, likwidacji oddziału neurologii w szpitalu w Choroszczy sprzeciwiali się wojewoda podlaski i dyrektor podlaskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, który podkreślał, że neurologia w Choroszczy jest niezbędna, by szpital mógł dobrze funkcjonować.