Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwy pies, szczątki łosia. Co ludzie wyrabiają!? [FOTO]

Kamil Pawelczyk
Zdjęcie nadesłane przez naszego Czytelnika
Zdjęcie nadesłane przez naszego Czytelnika K. Surawski
Już od kilku dni dostajemy sygnały od Czytelników, że teren Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi przypomina wysypisko śmieci.

Wysypisko śmieci w parku krajobrazowym nad Narwią

Wystarczy przejść się w okolice góry królowej Bony, by natknąć się na mnóstwo potłuczonych butelek czy stare opony.

Śmieci? Tak jest co roku
Sprawa zbulwersowała szczególnie Krzysztofa Surawskiego z Łomży. To właśnie on przysłał do naszej redakcji zdjęcia, na których widać jak jest zasmiecony Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi.

- Zdjęcia (zobacz fotogalerię - red.) wykonałem 25 marca w okolicach wsi Stara Łomża nad rzeką - pisze w e-mailu nasz Czytelnik.

Okazuje się, że dla pracowników parku taka sytuacja nie jest nowością. Problem pojawia się co roku wraz z nadejściem wiosny.

- To kolejny raz kiedy musimy zmierzyć się z zaśmiecaniem naszego parku - przyznaje Mariusz Sachmaciński, dyrektor ŁPKDN. - Robimy wszystko co w naszej mocy, jednak to nie my jesteśmy służbami od sprzątania.

Według dyrektora, mnóstwo śmieci na terenie parku leży w pobliżu dróg i sprzątnięciem tego bałaganu powinien zająć się Zarząd Powiatowych Dróg w Łomży.

Próbowaliśmy skontaktować się z dyrektorem ZPD i spytać się co on sądzi o tej sprawie. Niestety, wczoraj nie udało nam się z nim porozmawiać.

W kwietniu ma odbyć się akcja sprzątania terenów należących do parku, w której wezmą udział dzieci i młodzież z łomżyńskich szkół. Jak przyznają pracownicy parku to jednak zaledwie kropla w morzu potrzeb. - To bardzo przygnębiające, że na tych pięknych przyrodniczo terenach jest taki śmietnik - mówi pan Piotr z Łomży, który często spaceruje po terenie parku. - To smutne, że nie szanujemy naszej lokalnej przyrody.

Makabryczne odkrycie
Okazuje się, że na terenie parku można znaleźć nie tylko śmieci. Wczoraj pracownicy ŁPKDN patrolowali odcinek Kalinowo - Drozdowo. Ich uwagę przykuły dwa worki, które leżały przy drodze. Byli zszokowani tym, co w nich znaleźli.

- W jednym z nich znajdował się martwy pies, a w drugim - szczątki dziesięciomiesięcznego łosia - mówi dyrektor Sachmaciński. - O zdarzeniu natychmiast poinformowaliśmy policję.

Po oględzinach biegłych techników policji stwierdzono, że pies został zabity przez ludzi, a łoś padł ofiarą kłusownika.

- Chcielibyśmy, aby media nagłaśniały tego typu sprawy - apeluje dyrektor. - To szokujące co ludzie potrafią zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna