Marzą o karierze na wielkiej scenie, o występach w błysku fleszy

Na casting "Barbie Talent Show" do Regionalnego Ośrodka Kultury i Sztuki zgłosiło się kilkanaście młodych, suwalskich talentów. Najmłodsza uczestniczka miała zaledwie 3 latka, najstarsza 10. Niektóre dziewczynki miały wielką tremę, inne na scenie chodziły pewnymi krokiem, jakby znały ją już od lat.

Julia Jachimowicz śpiewa już od 5 lat.

- Na początku występowałam tylko w domu przed rodziną - opowiada dziesięciolatka.- Potem w przedszkolu i szkole.

Rodzice zapisali ją więc na profesjonalne zajęcia.

- Z instruktorami jeżdżę na różne konkursy w kraju, a nawet za granicę - mówi Julka.

Dziewczynka ma nadzieję, że w przyszłości zostanie zawodową piosenkarką. - Chciałabym nagrać własną płytę i zrobić w tym zawodzie wielką karierę - dodaje.

Pięcioletnia Weronika Czerżyńska na casting przyszła pierwszy raz.

- Bardzo chciała wystąpić na scenie - opowiada jej mama. - Przed wyjściem złapała ją jednak wielka trema. Po wszystkim natomiast była już zadowolona i szczęśliwa, że zaśpiewała przed publicznością.
Weronika dodaje, że to nie był na pewno ostatni raz.

- Chyba będę jednak piosenkarką - mówi.

O rok starsza Maja Balcer wie to na pewno: - Chcę śpiewać jak Doda.

Dziewczynka za sobą ma już kilka konkursów.

- Na scenie z mikrofonem czuje się jak rybka w wodzie - dodaje.

Dziewięcioletnia Natalia Cieślukowska przeszła pierwszy etap i jej nagranie z występu, jest jednym z pięciu, które zostały przesłane dla ogólnopolskiego jury. Dziewczynka na casting przyszła pierwszy raz.

- Zobaczyłam plakat i poprosiłam mamę, aby poszła ze mną - mówi.

Najlepsze trzy dziewczynki z kraju w nagrodę nagrają piosenkę konkursową w profesjonalnym studiu nagraniowym. Piosenka będzie emitowana na antenie telewizyjnego programu Cartoon Network.
O takim sukcesie marzą wszystkie dziewczynki, które przyszły na casting.