W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki w Bratysławie bierze udział w II Szczycie Konserwatywnym.
W swoim wystąpieniu dotyczącym współczesnych wyzwań dla Europy Środkowej Morawiecki podkreślił, że "dzisiejsza Rosja, dzisiejszej władzy Władimira Putina wydestylowała można rzec nad innymi krajami w jakimś sensie również kolonializm". "Ponieważ poprzez podbój innych krajów Rosja chce kolonizować te kraje, wysysać witalne soki żywotne z innych krajów" - podkreślił szef rządu.
I dlatego - dodał - "Europa w ostatnich dekadach była tak pewna, że demony XX wieku odeszły już w niepamięć, że można powiedzieć zapadła w geopolityczną drzemkę". "I ta geopolityczna drzemka była swego rodzaju próżnią, także próżnią aksjologiczną, do której wszedł bardzo mocny propagandowo trzon narracyjny rosyjski. Nie zdawaliśmy sobie często z tego sprawy, ale obok różnego rodzaju trendów w Europie Zachodniej byliśmy również przedmiotem, byliśmy poddawani presji propagandy rosyjskiej" - podkreślił Morawiecki.
Jak mówił, "ta propaganda rosyjska dzisiaj jest dużo bardziej widoczna". "Ale jeszcze rok, pięć lat temu ona była bardziej subtelna. I musimy zdawać sobie z niej sprawę, ponieważ wiemy doskonale, że ta propaganda dzisiaj stara się osłabiać siły konserwatywne, siły które dążą do stabilności, pokoju, do dobrobytu, ale nie na zasadzie federalizacji w Europie, centralizacji w Europie, tylko na zasadzie takiej jaką Europę i UE tworzyli ojcowie założyciele. A więc na zasadzie Europy wartości opartej o tradycję, o kulturę europejską, z szacunkiem do wszystkich 27 państw Unii Europejskiej" - zaznaczył premier.
Szczyt Konserwatywny organizowany jest przez Wspólnotę Ladislava Hanusa – akademickie stowarzyszenie ze Słowacji.
dś
Źródło: