Ostatnia droga Mateusza.
Przyczyną śmierci Mateusza Olszewskiego było wyziębienie organizmu - poinformował Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. - Biegli stwierdzili, że był on w stanie nietrzeźwości.
22-letniego studenta uniwersytetu odnaleziono na początku marca na podmokłych łąkach między osiedlem Leśna Dolina a ul. Jana Pawła II. Poszukiwania mężczyzny trwały 3 tygodnie. Niemal od razu wykluczono wówczas udział osób trzecich. Na ciele denata nie znaleziono bowiem żadnych urazów.
Sekcja zwłok wykazała, że Mateusz nie żył na długo przed tym jak znalazła go policja. Po przesłuchaniu lekarzy z zakładu medycyny sądowej prokuratura prawdopodobnie umorzy śledztwo.
Prokuratura przyjrzy się pracy policji
Za to Prokuratura Okręgowa właśnie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów, którzy w dniu zaginięcia, czyli 14 na 15 lutego tego roku, zatrzymali młodego mężczyznę w pobliżu oddziału straży granicznej na ul. Bema.
Około godziny 3 nad ranem wracał on tamtędy z imprezy do akademika. Był pijany. Podobno przeskoczył przez płot oddziału straży granicznej przy Bema. Pogranicznicy zatrzymali go i wezwali policję. Funkcjonariusze zabrali go na komisariat na ul. Upalnej. Tam spisali, wystawili wezwanie na następny dzień i puścili do domu.
Potem 22-latek jeszcze dwukrotnie kontaktował się telefonicznie ze swoja rodziną. Miał z dworca PKS jechać do rodzinnego domu w Jedwabnem (pow. łomżyński). Od tamtej pory ślad po nim zaginął.
Rodzice Mateusza uważają, że policjanci popełnili błąd i wypuścili pijanego 22-latka na ulicę. Gdy tego dnia nie wrócił do akademika rozpoczęły się dramatyczne poszukiwania. Oprócz policji i mediów w akcję zaangażowali się tez znajomi studenci, którzy rozkleili podobizny Mateusza na przystankach i innych publicznych miejscach. Sami też przeczesywali miasto w poszukiwaniach jego zwłok pod ziemią lub przysypanych śniegiem.
Pogrzeb Mateusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
