Rozpoczął się proces 45-letniej Marioli N. oskarżonej o zabójstwo męża. Zgodnie z ustaleniami prokuratury, mieszkanka Moniek zadała małżonkowi trzy ciosy nożem na wysokości klatki piersiowej. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Białymstoku kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Twierdzi, że nic nie pamięta z tragicznej nocy. Oprócz niej sąd przesłuchał również rodzinę zmarłego mężczyzny oraz dwóch synów. Kolejny termin rozprawy za dwa tygodnie.
Zdarzenie miało miejsce w nocy 21 sierpnia ub. roku w Mońkach. Jak ustalili śledczy, podczas domowej awantury oskarżona wyszła do kuchni, chwyciła nóż, po czym wróciła do sypialni, gdzie przebywał jej podpity mąż. Mariola N. podeszła do mężczyzny i trzykrotnie zanurzyła ostrze noża w jego plecach.
Zbigniew zachwiał się, ale nie upadł. Przyczyną jego zgonu, jak sądzą biegli, było uszkodzenie płuca.
Mariola N. została zatrzymana w dniu zabójstwa. Była pod wpływem alkoholu.
Zeznała jednak policjantom, że tragicznej nocy mąż ją uderzył. Prawdopodobnie nie po raz pierwszy. Jak ustaliła prokuratura, w domu N. często dochodziło do awantur.
Za morderstwo oskarżonej grozi nawet dożywocie. Na rozprawę 45-latka została doprowadzona z aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?