Mazurski kamienny krąg

W ciągu kilku lat powstał kamienny ogród, milenijny pomnik oraz miniaturowy wiatrak na wzgórzu, do którego z domu pana Henryka prowadzi krąg olbrzymich głazów. Przywodzą na myśl słynny Stonehenge z południowej Anglii.
Kamienna pasja ślusarza
Henryk Sawko, ślusarz z zawodu, przez wiele lat zajmował się przede wszystkim rolnictwem. Z czasem, gdy praca na roli stała się coraz mniej opłacalna, a dzieci urosły, pan Henryk postanowił założyć Kamienny Park. Nadal uprawia swoje 13 hektarów, bo podczas orki ziemia rodzi najwięcej kamieni. Każdy z głazów ma swoją historię, każdy jest wyjątkowy i coś przypomina. W ogrodzie Henryka Sawki można znaleźć granitową czaszkę, damę w kapeluszu, olbrzymi zastygły szkielet prehistorycznego mięczaka belemnita, zwany potocznie strzałką piorunową.
Kamienie to nie jedyna pasja Henryka Sawki. Rolnik z Rydzewa rzeźbi w drewnie, tworzy metaloplastykę i pisze wiersze.
Wycina marzenia
Podczas długich zimowych wieczorów zamyka się w kuźni i wycina z blachy wszystko to, co mu się kojarzy z Mazurami. Ściany domu i zabudowań gospodarskich zdobi jeleń z gigantycznym porożem, łabędzie, słońce i żaglowce. Artysta z Rydzewa pisze też wiersze. Poezja miłośnika kamieni wyraża miłość do ziemi mazurskiej i rodzinnego domu.
- W młodości gnało mnie przed siebie, na motorze zjeździłem Polskę wzdłuż i wszerz, ale Mazury są najpiękniejszą krainą - mówi Henryk Sawko. - Opowiadam o urodzie Mazur i kamieni turystom. Zgromadziłem też sporą kolekcję dawnych maszyn rolniczych i urządzeń gospodarstwa domowego. Wszystko po to, by młodzi nie zapomnieli jak ciężka kiedyś była praca na roli.