Kołatanie serca, zlewne poty i denerwowanie się bez powodu. Menopauza nie jest chorobą, tylko stanem fizjologicznym. Jednak mimo to można walczyć z jej objawami.
Definicja WHO z 1996 roku mówi, że menopauza jest to ostatnia miesiączka, po której przez minimum rok nie występuje następna miesiączka.
- Częściej jednak przyjmuje się drugą definicję, która mówi o okresie menopauzy, czyli zmian somatyczno-psychicznych, spowodowanych wygasaniem fizjologicznej czynności jajników - mówi dr Artur Nowak, specjalista położnictwa i ginekologii z Polikliniki Ginekologiczno-Położniczej Arciszewscy.
Wszystko przez hormony
W Polsce menopauza występuje około 51. roku życia, a okres okołomenopauzalny zaczyna się trzy-cztery lata wcześniej i może trwać nawet do ośmiu lat.
- Menopauza zwykle rozpoczyna się od tzw. objawów wypadowych - mówi lek. med. Artur Nowak. - Pacjentki skarżą się na napady gorąca i zlewne, głównie nocne poty, kołatanie serca oraz wahania nastroju. Na początku jest to większe rozdrażnienie, czasami nawet przechodzące w stany depresyjne.
To jednak nie wszystko.
- Skóra staje się cieńsza, mniej elastyczna, bardziej sucha. Wysychają też śluzówki, nie ma naturalnego nawilżenia w obrębie narządów płciowych. Pojawiają się problemy z nietrzymaniem moczu, problemy ze współżyciem, bo spada libido, zmiany zanikowe w układzie moczowo-płciowym, pieczenie czy stany zapalne zanikowe pochwy - wymienia lekarz. - Zmniejsza się ilość włosów i zwiększa się prawdopodobieństwo występowania osteoporozy.
Za te wszystkie zmiany odpowiedzialny jest spadek stężenia estrogenów, przede wszystkim estradiolu.
- Menopauza nie jest jednak chorobą. To fizjologia - podkreśla dr Artur Nowak. I przyznaje, że ta fizjologia bywa jednak mało przyjemna.
- Jest to czas, w którym kobieta zdaje sobie sprawę, że mija okres młodzieńczy, że wchodzi w wiek dojrzały, praktycznie starczy, w którym zmienia się ciało, pojawiają się problemy z utrzymaniem wagi. Kończy się płodność i panie zdają sobie sprawę, że już nie zajdą w ciążę, że nie urodzą dzieci.
Zmień tryb życia
Są panie, które okres menopauzy przechodzą bardzo łagodnie. Inne odczuwają wszystkie objawy i do tego dość gwałtownie. Wtedy najczęściej szukają pomocy lekarza.
- Bo to nie jest już nawet kwestia dobrego samopoczucia, tylko normalnego funkcjonowania, wykonywania obowiązków rodzinnych, zawodowych - mówi Artur Nowak.
I podkreśla, że nie od razu trzeba sięgać po środki farmakologiczne. W zniwelowaniu tych objawów może pomóc zmiana trybu życia: Większa aktywność fizyczna, zmiana diety, zdrowy tryb życia.
- Bez recepty można też kupić tzw. fotoestrogeny. To są zwykle preparaty z wyciągów z soi, substraty chemicznie bardzo zbliżone do naturalnego estrogenu i podobnie działające - radzi ginekolog.
Gdy jednak te niefarmakologiczne sposoby nie pomagają - warto spróbować terapii hormonalnej.
- Najpierw jednak trzeba zrobić szczegółowe badania ginekologiczne z cytologią, mammografią, usg narządów rodnych. Trzeba wykluczyć wszystkie możliwe sytuacje, które w przypadku przyjmowania estrogenów mogą powodować zagrożenie zdrowia, a nawet życia - przestrzega dr Artur Nowak.
Bo nie każda pacjentka kwalifikuje się do leczenia hormonalnego. Są sytuacje, gdy te leki stwarzają zbyt duże zagrożenie dla ich zdrowia, a potencjalne korzyści są zbyt małe w stosunku do zagrożeń, które niosą. Dzieje się tak wtedy, gdy kobieta cierpi na nadciśnienie, choroby sercowo-naczyniowe, żylaki, ma pierwsze symptomy choroby zakrzepowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?