Rzucał w nich czym popadnie, m.in. kawałkami szyb i dachówek o ostro zakończonych krawędziach. Gdy te się skończyły, w ruch poszły drewniane kołki i cegły.
Funkcjonariusze doznali niewielkich obrażeń, a kiedy udało im się do niego podejść, dalej ich odpychał i groził, że ich zabije. W międzyczasie cały czas im ubliżał.
Podejrzany trafił za kratki
Józef Ch. jest mieszkańcem Pszczółczyna, wsi na terenie gminy Kobylin Borzymy. Policja zatrzymała go w ubiegłym tygodniu.
Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Jak się wczoraj dowiedzieliśmy sąd, na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem, zdecydował, że najbliższe dwa miesiące spędzi on w areszcie tymczasowym.
Józef Ch. był agresywny nie tylko wobec policjantów. Wśród zarzutów, jakie usłyszał było także znęcanie się nad rodziną.
Odpowie za dręczenie syna
- Podejrzany od lutego do kwietnia, będąc pod wpływem alkoholu znęcał się fizycznie i psychicznie nad synem Sebastianem - powiedziała prok. Maria Kudyba, rzecznik prasowym Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Popychał go, dusił rękami za szyję, bądź rzucał w niego różnymi przedmiotami.
Jak twierdzi prokurator, wielokrotnie też groził chłopakowi pobiciem siekierą, widłami, kijem lub motyką. Do tego wyzywał go, wypędzał z domu i pozbawiał dostępu do prądu.
Józefowi Ch. grozi teraz kara od trzech miesięcy do nawet pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
