Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miała udawać policjantkę i wyłudzać pieniądze od seniorów. Prokuratura postawiła białostoczance 6 zarzutów. Sprawa trafiła do sądu

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
39-latka została zatrzymana pod koniec sierpnia br. Prokuratura i policja wciąż poszukuje pozostałych osób, które współpracowały przy oszustwach
39-latka została zatrzymana pod koniec sierpnia br. Prokuratura i policja wciąż poszukuje pozostałych osób, które współpracowały przy oszustwach fot. KMP Białystok
Pokrzywdzeni to mieszkańcy Białegostoku. W sumie stracili blisko 400 tys. zł. Oskarżonej, która za oszustwa odpowie w warunkach recydywy, grozi nawet 12 lat więzienia. Na proces czeka w areszcie.

Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie kierując do sądu akt oskarżenia. Postępowanie obejmowało sześć przypadków oszustwa. Do przestępstw doszło w lipcu i sierpniu tego roku, a modus operandi - czyli sposób działania - sprawców był identyczny.

Czytaj też:

Do mieszkańców Białegostoku dzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że rozpracowuje grupę przestępczą, która pod pozorem dostarczania listów, okrada seniorów z oszczędności. Te miały być bezpieczne u mundurowych. Fałszywy funkcjonariusz polecał seniorom przekazać swój majątek wskazanej osobie. Po "akcji" pieniądze miały być zwrócone właścicielowi.

Nawet po dwa oszustwa jednego dnia

Pokrzywdzeni wykonywali polecenia. Opróżniali konta w banku i oddawali "kurierowi". W tej roli - według prokuratury - występowała oskarżona 39-latka. Białostoczanka - oficjalnie bezrobotna, utrzymująca się z prac dorywczych - udawała policjantkę i odbierała od seniorów wyłudzone pieniądze, czasem nawet od dwóch osób jednego dnia. Były to kwoty od 25 tys. zł do nawet 141 tys. zł - w sumie 391 tys. zł.

Pieniądze zostawiane w koszu i wyrzucane przez balkon

Miejsca odbioru łupów były różne. Nieświadomi podstępu białostoczanie w dobrej wierze przekazywali swoje oszczędności przed placówkami banków, kościołem. Niekiedy "policjantka" osobiście przychodziła po pieniądze do ich mieszkań, ale zdarzały się i bardziej "spektakularne" formy. Przykładowo jedna z pokrzywdzonych, która straciła łącznie 68 tys. zł, część banknotów wyrzuciła przez balkon, a część pozostawiła w koszu na śmieci przy wejściu do bloku.

Zobacz także:

Do ostatniego z przestępstw zarzucanych oskarżonej doszło 8 sierpnia br. Kobieta została zatrzymana nieco ponad dwa tygodnie później. Decyzją sądu trafiła do tymczasowego aresztu, gdzie przebywa to teraz.

Prokuratura nie ujawnia na ten moment, czy 39-latka przyznała się do winy. Powód? Nadal nie złapano jej wspólników.

Oskarżonej zarzucono działanie wspólnie i w porozumieniu z innymi dotychczas nieustalonymi osobami. Tym niemniej prokuratura w dalszym ciągu prowadzi postępowanie mające na celu ustalenie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej współsprawców kobiety

- podkreśla Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Wiadomo, że oskarżona była w przeszłości karana i odsiadywała karę za przestępstwo przeciwko mieniu. Za tegoroczne oszustwa "na policjanta" odpowie w warunkach recydywy, co wiąże się z surowszą sankcją. Grozi jej nawet 12 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miała udawać policjantkę i wyłudzać pieniądze od seniorów. Prokuratura postawiła białostoczance 6 zarzutów. Sprawa trafiła do sądu - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna