Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto nie chce oddać powiatowi subwencji. Licea walczą o uczniów

Krzysztof Jankowski [email protected]
W tym roku nowe gimnazjum w mieście już nie powstanie.

Hajnowskie samorządy nie doszły w tej sprawie do porozumienia. Chociaż powołania gimnazjum chciał powiat, to musiał uzyskać zgodę miasta, a radni w tej sprawie decyzji nie podjęli.
- A skoro nie podjęli, to znaczy, że tym samym nie uchwalili zgody na powołanie nowej szkoły - wyjaśnia Jarosław Grygoruk, sekretarz miasta Hajnówka.

Powiat się jednak nie poddaje.
- Swój wniosek utrzymamy w mocy i zechcemy, by gimnazjum powstało, ale od września 2013 - zapowiada wicestarosta hajnowski Andrzej Skiepko.

Aby powołać nową szkołę, potrzebna jest zgoda burmistrza i starosty, bo zadaniem miasta jest edukacja od przedszkoli po gimnazja, a powiatu - w szkołach ponadgimnazjalnych.
- Odstępstwo od tej reguły wymaga porozumienia pomiędzy zainteresowanymi samorządami - wyjaśnia Jerzy Kiszkiel, podlaski kurator oświaty.

Tu my, tam wy
Temat powołania nowego gimnazjum budzi w Hajnówce duże emocje. - Jeśli swoje gimnazjum ma liceum "białoruskie", to dlaczego nie może go mieć liceum "polskie"? - pytają zwolennicy powołania nowej szkoły. - W naszym mieście jest wystarczająca liczba miejsc w gimnazjach. Po co powoływać nowe, jeśli nie rośnie liczba dzieci? - odpowiadają przeciwnicy.
Faktycznie, "swoje" gimnazjum ma liceum białoruskie.

- Od 1999 r. gimnazjum istnieje przy ZS z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego i zbiera bardzo pozytywne opinie - przyznaje starosta hajnowski Włodzimierz Pietroczuk. - Funkcjonuje ono na zasadzie porozumienia miedzy gminą miejską Hajnówka a powiatem hajnowskim.
Starosta chciałby, aby podobne gimnazjum powstało przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 (czyli tzw. liceum polskim).

- Argumentem za powołaniem tego gimnazjum jest stworzenie gimnazjalistom i ich rodzicom jak najszerszej oferty edukacyjnej - twierdzi Pietroczuk.
Powstanie gimnazjum byłoby dla ZSO kuźnią przyszłych uczniów i wyrównaniem szans w walce o podopiecznych z konkurencją. Za uczniami przyszłyby pieniądze z subwencji.
Starosta mówi, że nawet bez gimnazjum ZSO ma się dobrze.
- Perspektywa likwidacji ZSO nigdy nie była rozpatrywana - zapewnia Pietroczuk. - Oczywiście powołanie gimnazjum poprawiłoby sytuację tej szkoły.

I nie ukrywa, że powiat z chęcią zająłby się gimnazjami:
- Przejmowanie gimnazjów przez powiatowe szkoły średnie jest zgodne z tendencją lansowaną przez MEN. Chodzi nie tylko o efekty dydaktyczne, ale także i wychowawcze wynikające z sześcioletniego cyklu nauki w jednej szkole .

Trzeba rozmawiać
Ten pomysł nie podoba się urzędnikom miejskim, bo oznaczałby odpływ subwencji oświatowej, która dziś trafia do miasta.

- Obecnie funkcjonujące gimnazja zabezpieczają w stu procentach kontynuację nauki absolwentom szkół podstawowych - przekonuje sekretarz Jarosław Grygoruk. - Zapewniają też optymalne warunki edukacji i właściwego rozwoju hajnowskich uczniów. Poziom organizacyjny tych placówek, z ich bogatą ofertą edukacyjną wskazuje, że utworzenie kolejnego gimnazjum nie jest uzasadnione.
Zgody na nowe gimnazjum więc nie ma. Nie znaczy to jednak, że nie będzie nigdy.

- Potrzeba trochę czasu i rozmów - przewiduje wicestarosta Andrzej Skiepko. - W ostateczności będziemy liczyć na zmianę ustawy o szkolnictwie, która pozwoliłaby powiatom na tworzenie szkół ponadgimnazjalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna