Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Łukawski odzyskuje zdrowie

Urszula Ludwiczak
Michał po operacji jest już w domu. Czuje się dobrze, ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł korzystać z życia, jak jego koledzy
Michał po operacji jest już w domu. Czuje się dobrze, ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł korzystać z życia, jak jego koledzy Anatol Chomicz
- Michał ma się dobrze, już nawet wbiega na drugie piętro bez zastanowienia - opowiada Iwona Łukawska, mama chłopca. - To sytuacja bez porównania z tym, co było.

Chłopiec urodził się w 2002 r., kilka minut przed siostrą bliźniaczką Amelką. Amelka przyszła na świat zdrowa, u Michała lekarze stwierdzili poważną wadę serca. Wiadomo było, że czeka go długie leczenie. Po 12 latach oczekiwania, rodzice chłopca usłyszeli od lekarzy w Polsce, że ich syn został zdyskwalifikowany z dalszego leczenia chirurgicznego. Rodzicom zapowiedziano, że Michała czeka przeszczep serca. Ale Łukawscy nie poddali się.

Dotarli do prof. Edwarda Malca, polskiego kardiochirurga pracującego w Niemczech, który zgodził się zoperować Michała. Był tylko jeden problem - koszt - 36,5 tys. euro. Na szczęście dzięki ludziom dobrej woli, którzy wpłacali datki na konto Michała w fundacjach Cor Infantis i siepomaga, pomocy białostockiej Caritas oraz Fundacji Jolanty i Leszka Czarneckich, udało się zebrać całą potrzebną kwotę. W październiku 13-latek pojechał do Niemiec. Operacja przebiegła zgodnie z planem, Michał ma w końcu dwukomorowe serce.

Teraz jest już w domu. Na razie musi zadbać o wzmocnienie odporności, ma indywidualny tok nauczania, ale niedługo będzie mógł żyć jak każdy zdrowy nastolatek. Michał musi mieć oczywiście rehabilitację, wykonywać ćwiczenia, niezbędne po takich zabiegach. Ale wszystko jest już na dobrej drodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna