Michalina Rudzińska. Młoda mieszkanka Podlasia została mistrzynią Polski!

Rozwój szachów w Suwałkach związany jest z osobą Mikołaja Bury. Pierwszy klub szachowy zaczął tworzyć w mieście w 1976 roku. Od tego czasu doczekał się wielu wychowanków, którzy odnosili sukcesy na wielu imprezach. Np. Anna Warakomska była mistrzynią Polski juniorek i trzecią zawodniczką w kraju wśród seniorek.

Na dziewięć partii, wygrała osiem.

- Przegrałam tylko z Honoratą z Chrzanowa - opowiada uczennica I klasy Szkoły Podstawowej nr 7 w Suwałkach. - Ale jeszcze jej się zrewanżuję... .

Mistrzostwa ośmiolatków odbyły się w Międzyzdrojach. Michasia stanęła na najwyższym podium. To nie pierwszy sukces dziewczynki. Rok wcześniej w mistrzostwach kraju przedszkolaków zajęła II miejsce.

Potrafią grać godzinami

Szachy wybrała sobie sama... w przedszkolu.
- Do wyboru, oprócz tego, były dodatkowe zajęcia z angielskiego i tańca - opowiada mama Iwona Rudzińska. - Trudno powiedzieć właściwie, dlaczego zdecydowała się akurat na szachy. Ja nie grałam w ogóle, mąż natomiast sporadycznie.

Mikołaj Bura propaguje szachy wśród przedszkolaków od wielu lat. - Wbrew pozorom, dzieci nie tak trudno tym zainteresować - opowiada. - Wydawałoby się, że takich maluchów w żaden sposób na dłużej przy jednej czynności zatrzymać się nie da. Jednak , jak już nauczą się zasad, potrafią przy szachownicy przesiadywać godzinami.

Michasia, która lubi i pobawić się lalkami, i pojeździć na rolkach mówi, że nic ciekawszego niż gra w szachy nie ma. - Przynajmniej nie jest nudno - dodaje.

Będą z niej "ludzie"

Gra bardzo często. W domu z ojcem. - Jak tata przegra, to potem tydzień nie chce ze mną grać - narzeka.
Puchar za mistrzostwo Polski bardzo jej się spodobał. Chciałaby mieć więcej takich trofeów.

Mikołaj Bura twierdzi, że do sukcesów w tej dyscyplinie talent jest potrzebny, ale liczy się przede wszystkim praca. Trenerski nos podpowiada mu, że z Michasi "będą ludzie".

- Co najbardziej lubię? - zastanawia się dziewczynka. - Dawać przeciwnikowi mata.