Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michniewicz: Odsunęliśmy się od trumny

(KS)
Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Archiwum
Jagiellonia w swoim ostatnim tegorocznym występie pokonała 1:0 na wyjeździe Lechię Gdańsk.

Jagiellonia Białystok odniosła bardzo ważne zwycięstwo. 3 punkty zapewniają białostockiej drużynie w miarę spokojną zimową przerwę.

- To było spotkanie z gatunku tych o wejście do trumny. Nam udało się od niej odsunąć - powiedział trener Jagi, Czesław Michniewicz. - Wiedzieliśmy, że ten mecz może rozstrzygnąć jedna bramka. Dlatego staraliśmy się grać uważnie z tyłu i czekać na swoją szansę. Nie było ich za wiele, ale na szczęście mieliśmy Grzesia Rasiaka, który okazał się bohaterem spotkania. Nie był to bajeczny występ mojego zespołu. Na szczęście Lechia też nie grała porywającej piłki.

Opiekun Lechii Rafał Ulatowski przyznał, że jego drużyna zagrała słabo. - Jestem bardzo rozczarowany jak wszyscy, którym dobro Lechii leży na sercu - podkreślił szkoleniowiec. - Przegraliśmy po prostej bramce. Czeka nas ciężka praca zimą, w niej widzę szansę na sukces. Mam kontrakt do czerwca, mam też pomysł i plan, co zrobić, aby było lepiej. W najbliższych dniach czekają mnie spotkania z zarządem klubu, być może właścicielem, na którym określimy, jakie są możliwości klubu w okresie transferowym. Jednak nawet jak istotnych zmian nie będzie, ja jestem gotowy pracować z tym zespołem. Wciąż jest we mnie wiele entuzjazmu.

Najbardziej szczęśliwą osobą po meczu w Gdańsku był strzelec gola, Grzegorz Rasiak. - Pierwszy raz zagrałem w meczu wyjazdowym Jagiellonii i od razu odnieśliśmy zwycięstwo - uśmiechał się napastnik Jagi. - Przyjemnie grało się na tym pięknym stadionie. Stanowiliśmy na boisku jedność, a ja byłem częścią zespołu - dodał Rasiak, który bramkę zadedykował swoim dzieciom - Kubie i Julii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna